Legendary Encounters: An Alien Deck Building Game (B. Cichoski, D. Mandel)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Alwirin
Posty: 132
Rejestracja: 07 cze 2013, 21:51
Has thanked: 2 times
Been thanked: 4 times

Re: Legendary Encounters: An Alien Deck Building Game

Post autor: Alwirin »

Bez problemu - mam wszystko zakoszulkowane (podstawka i dodatek) i dopchane 8 gąbeczkami aby po pudle karty nie latały (bez insertu jakby co) - wszystko w pudełku od podstawki :wink:
aryss
Posty: 266
Rejestracja: 22 lis 2013, 15:22
Lokalizacja: Festung Krakau
Has thanked: 11 times
Been thanked: 19 times

Re: Legendary Encounters: An Alien Deck Building Game

Post autor: aryss »

Z Predatorem i 3 matami ? :P


Btw jak kwestia koszulkowania. Trzeba 400 koszulek tych samych co Alien/Pred czy mozna jakos podzielic inaczej (np X kart jest wylacznie dla krolowek i nigdy nie jest wtasowywana w inne decki i moze ladowac w odrebnym kolorze )( nie mam teraz pod reka gry a bym zamowienie puscil na brakujace koszulki)
Alwirin
Posty: 132
Rejestracja: 07 cze 2013, 21:51
Has thanked: 2 times
Been thanked: 4 times

Re: Legendary Encounters: An Alien Deck Building Game

Post autor: Alwirin »

aryss pisze:Z Predatorem i 3 matami ? :P
A widzisz - nie mam Predatora :wink: "Wszystko" tyczyło się tylko aliena.
Awatar użytkownika
Breżniew
Posty: 824
Rejestracja: 26 paź 2015, 12:47
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 51 times
Been thanked: 122 times

Re: Legendary Encounters: An Alien Deck Building Game

Post autor: Breżniew »

aryss pisze:Z Predatorem i 3 matami ? :P
Całe szczęście, że nie lubię Predatora i nie uznaję łączenia jego uniwersum z Alienem, więc nie będzie mnie kusiło kupowanie LE Predator ;)
smutas123
Posty: 165
Rejestracja: 06 paź 2015, 09:32
Has thanked: 8 times
Been thanked: 3 times

Re: Legendary Encounters: An Alien Deck Building Game

Post autor: smutas123 »

Breżniew pisze: Jaki jest poziom trudności nowych scenariuszy w porównaniu z tymi z podstawki?
Pierwszy scenariusz przerżneliśmy, ale nam strasznie baraki sie zablokowały słabymi kartami. Zwłaszcza chyba mini deckiem Gormana, który ma droższe karty z małą iloscią ataku.
aryss pisze:Z Predatorem i 3 matami ? :P


Btw jak kwestia koszulkowania. Trzeba 400 koszulek tych samych co Alien/Pred czy mozna jakos podzielic inaczej (np X kart jest wylacznie dla krolowek i nigdy nie jest wtasowywana w inne decki i moze ladowac w odrebnym kolorze )( nie mam teraz pod reka gry a bym zamowienie puscil na brakujace koszulki)

Z kartami z predatora by weszło jeszcze, z 3 matami już nie :)



Edit. karty królwej tak średnio w inne koszulki. jedna ze zdolności którlowej pozwala na wziecie karty z barakó i wtasowanie jej do swojej talii na chwilę.
Ostatnio zmieniony 31 gru 2016, 16:31 przez smutas123, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
maciejo
Posty: 3368
Rejestracja: 01 lut 2009, 14:20
Lokalizacja: Gliwice-Bielefeld
Has thanked: 120 times
Been thanked: 131 times

Re: Legendary Encounters: An Alien Deck Building Game

Post autor: maciejo »

Planszówkowym skrytożercom mówię stanowcze NIE !!!
Awatar użytkownika
Breżniew
Posty: 824
Rejestracja: 26 paź 2015, 12:47
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 51 times
Been thanked: 122 times

Re: Legendary Encounters: An Alien Deck Building Game

Post autor: Breżniew »

Muszę się szczerze przyznać, że zakup Legendary Encounters: An Alien Deck Building Game był prawdziwym strzałem w dziesiątkę. Tematyka była jednym z najważniejszych czynników decydujących o wyborze właśnie tej gry, ale nie spodziewałem się, że będzie ona tak fenomenalnie odzwierciedlona w mechanice. Za każdym razem gdy siadam do rozgrywki czuję mrowienie na plecach i z niepokojem spoglądam na karty kolejno wprowadzane do Kompleksu - skanować, czy nie skanować? A jeśli zeskanuję, to co tam znajdę i czy nie zaszkodzi mi to teraz bardziej niż później? itp. itd. Mimo bardzo prostych zasad, Alien wymaga podejmowania trudnych decyzji, których niejednokrotnie później się gorzko żałuje.

Rozegrałem do tej pory ponad 20 partii (ok. 65 % solo, reszta głównie na 3 osoby) i za każdym razem moje emocje sięgają zenitu. Towarzysze giną, sam nierzadko kończę jako inkubator dla Xenomorfa, ale po każdej rozgrywce po prostu nie chce się chować kart do pudełka. Radość z grania jest ogromna i wydatnie wpływa na nią "filmowość" LE:Alien. Nie zapomnę jednej rozgrywki w Scenariusz 1, w którym wydarzenia ułożyły się bardzo wiernie w stosunku do filmowego pierwowzoru. Wtedy wygrałem, ale bardzo, bardzo niewiele dzieliło mnie od śmierci w kosmosie, w którym i tak nikt nie usłyszałby mojego krzyku :)

Jestem pewien, że podstawka wystarczy mi jeszcze na długi czas (wszakże jeszcze nawet nie próbowałem zagrać z agendami), a i tak zamówiłem już dodatek i tylko czekam, aż zostanie dostarczony do sklepu, a później prosto w moje łapy :)
Carmash
Posty: 419
Rejestracja: 13 sty 2016, 08:25
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 3 times
Been thanked: 15 times

Re: Legendary Encounters: An Alien Deck Building Game

Post autor: Carmash »

Breżniew pisze:Muszę się szczerze przyznać, że zakup Legendary Encounters: An Alien Deck Building Game był prawdziwym strzałem w dziesiątkę. Tematyka była jednym z najważniejszych czynników decydujących o wyborze właśnie tej gry, ale nie spodziewałem się, że będzie ona tak fenomenalnie odzwierciedlona w mechanice. Za każdym razem gdy siadam do rozgrywki czuję mrowienie na plecach i z niepokojem spoglądam na karty kolejno wprowadzane do Kompleksu - skanować, czy nie skanować? A jeśli zeskanuję, to co tam znajdę i czy nie zaszkodzi mi to teraz bardziej niż później? itp. itd. Mimo bardzo prostych zasad, Alien wymaga podejmowania trudnych decyzji, których niejednokrotnie później się gorzko żałuje.

Rozegrałem do tej pory ponad 20 partii (ok. 65 % solo, reszta głównie na 3 osoby) i za każdym razem moje emocje sięgają zenitu. Towarzysze giną, sam nierzadko kończę jako inkubator dla Xenomorfa, ale po każdej rozgrywce po prostu nie chce się chować kart do pudełka. Radość z grania jest ogromna i wydatnie wpływa na nią "filmowość" LE:Alien. Nie zapomnę jednej rozgrywki w Scenariusz 1, w którym wydarzenia ułożyły się bardzo wiernie w stosunku do filmowego pierwowzoru. Wtedy wygrałem, ale bardzo, bardzo niewiele dzieliło mnie od śmierci w kosmosie, w którym i tak nikt nie usłyszałby mojego krzyku :)

Jestem pewien, że podstawka wystarczy mi jeszcze na długi czas (wszakże jeszcze nawet nie próbowałem zagrać z agendami), a i tak zamówiłem już dodatek i tylko czekam, aż zostanie dostarczony do sklepu, a później prosto w moje łapy :)
Popieram w stu procentach. Ten tytuł zachwycił mnie już podczas przykładowych rozgrywek u Gambita. Od tamtego momentu bardzo chciałem posiadać swoją kopię. Aktualnie jest to jedna z nielicznych gier w kolekcji, do których z powodzeniem mogę usiąść w pojedynkę. Jeden z najlepszych zakupów ubiegłego roku, który mam zamiar czym prędzej uzupełnić o dodatek. Wówczas regrywalność tej pozycji będzie dla mnie nieskończona.
Awatar użytkownika
maciejo
Posty: 3368
Rejestracja: 01 lut 2009, 14:20
Lokalizacja: Gliwice-Bielefeld
Has thanked: 120 times
Been thanked: 131 times

Re: Legendary Encounters: An Alien Deck Building Game

Post autor: maciejo »

Breżniew pisze:Muszę się szczerze przyznać, że zakup Legendary Encounters: An Alien Deck Building Game był prawdziwym strzałem w dziesiątkę. Tematyka była jednym z najważniejszych czynników decydujących o wyborze właśnie tej gry, ale nie spodziewałem się, że będzie ona tak fenomenalnie odzwierciedlona w mechanice. Za każdym razem gdy siadam do rozgrywki czuję mrowienie na plecach i z niepokojem spoglądam na karty kolejno wprowadzane do Kompleksu - skanować, czy nie skanować? A jeśli zeskanuję, to co tam znajdę i czy nie zaszkodzi mi to teraz bardziej niż później? itp. itd. Mimo bardzo prostych zasad, Alien wymaga podejmowania trudnych decyzji, których niejednokrotnie później się gorzko żałuje.

Rozegrałem do tej pory ponad 20 partii (ok. 65 % solo, reszta głównie na 3 osoby) i za każdym razem moje emocje sięgają zenitu. Towarzysze giną, sam nierzadko kończę jako inkubator dla Xenomorfa, ale po każdej rozgrywce po prostu nie chce się chować kart do pudełka. Radość z grania jest ogromna i wydatnie wpływa na nią "filmowość" LE:Alien. Nie zapomnę jednej rozgrywki w Scenariusz 1, w którym wydarzenia ułożyły się bardzo wiernie w stosunku do filmowego pierwowzoru. Wtedy wygrałem, ale bardzo, bardzo niewiele dzieliło mnie od śmierci w kosmosie, w którym i tak nikt nie usłyszałby mojego krzyku :)

Jestem pewien, że podstawka wystarczy mi jeszcze na długi czas (wszakże jeszcze nawet nie próbowałem zagrać z agendami), a i tak zamówiłem już dodatek i tylko czekam, aż zostanie dostarczony do sklepu, a później prosto w moje łapy :)
Boisz się skanować powiadasz.Poczekaj aż zagrasz z dodatkiem i odkryjesz w Kompleksie karty z umiejętnością Ranged - dobiorą Ci się do dupy juz tam, uhaha :twisted:
Planszówkowym skrytożercom mówię stanowcze NIE !!!
Awatar użytkownika
kastration
Posty: 1218
Rejestracja: 08 kwie 2015, 21:37
Lokalizacja: Kalisz
Has thanked: 108 times
Been thanked: 430 times

Re: Legendary Encounters: An Alien Deck Building Game

Post autor: kastration »

To i ja się wypowiem, bo jestem po kilkunastu partiach, podobnie jak Breżniew, około 20. Moje wrażenia są podobne i tu. Niesamowity poziom immersji w grze, klimat klimatem, to subiektywne, ale doskonale dopasowana mechanika, świetnie wybrany poziom trudności dla początku gry (nie za łatwo, nie za trudno). No i najważniejsze to te zwroty, spacerek niekiedy, by nagle postać znalazła się na granicy życia. Kolejny plus: wybitny tryb solo, w zasadzie gra na dwie ręce wydaje mi się nieco schizofreniczna, za bardzo przywiązuję się do swojej ręki, by dzielić uwagę na dwie postaci i talię każdej z nich. Żyję bohaterem, czekam na jego kartę z talii, bo niekiedy mi ratuje skórę. Na jedno narzekam, własną niechęć do gry, jeśli facehugger jednak zapłodni :) I jeśli muszę wtasować gryzaczka w wątłą jeszcze talię i wiem, że jestem na 1-2 celu na starcie, to wiem, że już po mnie i siadam od razu do rewanżu po przetasowaniu, bo i tak wiem, że mnie zaraz zabije. Nie jest to zbyt częsta sytuacja, ale ze 2-3 razy mi się zdarzyło, a raz mam super talię i nagle na 6 kart mam same kupujące w ostatniej turze ratunku. Rozczarowanie, ale i zarazem podziw dla gry, która potrafi być dynamiczna, a losowość świetnie odzwierciedla zmagania filmowe. Da się to kontrolować, ale nigdy nie wiadomo, co się czai za rogiem. Dodatkowo, gra we dwójkę super. W większą liczbę osób nie grałem póki co, bo mam grę od niedawna jednak, ale ciekawi mnie, czy skala trudności rośnie, jest stała, czy maleje w generalnym ujęciu.
"Człowiek bez religii, jest jak ryba bez roweru"
Mia San Mia!
Awatar użytkownika
Breżniew
Posty: 824
Rejestracja: 26 paź 2015, 12:47
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 51 times
Been thanked: 122 times

Re: Legendary Encounters: An Alien Deck Building Game

Post autor: Breżniew »

maciejo pisze: Boisz się skanować powiadasz.Poczekaj aż zagrasz z dodatkiem i odkryjesz w Kompleksie karty z umiejętnością Ranged - dobiorą Ci się do dupy juz tam, uhaha :twisted:
Wiem, czytałem instrukcję dodatku i czuję, że będzie masakra. Ale tym bardziej nie mogę się tego doczekać :)
kastration pisze:Kolejny plus: wybitny tryb solo, w zasadzie gra na dwie ręce wydaje mi się nieco schizofreniczna, za bardzo przywiązuję się do swojej ręki, by dzielić uwagę na dwie postaci i talię każdej z nich. Żyję bohaterem, czekam na jego kartę z talii, bo niekiedy mi ratuje skórę.
Mam dokładnie takie samo zdanie o grze na dwie ręce. Spróbowałem raz i kompletnie mi nie siadło. Ogarnianie dwóch talii na raz jest mniej klimatyczne i nie sprawia mi takiej przyjemności jak mozolne niekiedy zbieranie decka jednej postaci. Ale jaką mam wielką radochę i satysfakcję, gdy mój Executive albo Priest jedną ręką potrafią skosić 2 albo 3 silnych Obcych :)
kastration pisze:Na jedno narzekam, własną niechęć do gry, jeśli facehugger jednak zapłodni :) I jeśli muszę wtasować gryzaczka w wątłą jeszcze talię i wiem, że jestem na 1-2 celu na starcie, to wiem, że już po mnie i siadam od razu do rewanżu po przetasowaniu, bo i tak wiem, że mnie zaraz zabije.
Mechanizm FH/CB to jest istny majstersztyk. Przy ostatniej grze na 3 osoby, obaj moi koledzy zostali zaatakowani przez FH i zginęli od robala. Ja zginąłem od ran a ostatni na placu boju kolega próbował jeszcze wygrać scenariusz korzystając z faktu, że go już nie atakowali Obcy. Niestety, nie miał szczęścia przy dobieraniu kart i nie mógł uzbierać odpowiedniej ilości ataku, żeby zakończyć tą masakrę. W końcu wyszedł z niego robal i było po zawodach.
kastration pisze:Dodatkowo, gra we dwójkę super. W większą liczbę osób nie grałem póki co, bo mam grę od niedawna jednak, ale ciekawi mnie, czy skala trudności rośnie, jest stała, czy maleje w generalnym ujęciu.
Na dwie osoby da się odczuć różnicę w stosunku do gry solo, ale nie jakoś bardzo, przy czym ma też znaczenie który scenariusz rozgrywamy. Po moich dotychczasowych rozgrywkach mam takie spostrzeżenia:
- scenariusz 1 jest łatwiejszy solo, niż w 2-3 osoby,
- scenariusz 2 jest trudniejszy solo, niż w 2-3 osoby,
- scenariusz 3 jest łatwiejszy solo, niż w 2-3 osoby.
Wszystkie te spostrzeżenia bazują na założeniu, że rozdzielam karty Drones wg. zasad z podstawki (czyli 1 Drone w każdej mini talii Hive na każdego gracza). Scenariusz 4 nie uwzględniłem, bo jeszcze nie udało mi się go przejść :)

Wczoraj z kolei rozegrałem pierwsze 3 scenariusze bez kart Dronów i wyniki były następujące (w sumie grałem 5 partii - miało być 6, czyli po 2 razy każdy z pierwszych 3 scenariuszy, ale już mnie zmogło do spania i nie rozegrałem drugi raz Scenariusza 3):
- s.1 - 1.dotkliwa porażka, 2.wygrana
- s.2 - 1.dotkliwa porażka, 2.wygrana po długiej i ciężkiej partii (przeszła cała talia Hive oraz 5-6 kart zabitych wrogów)
- s.3 - 1.kompletna i totalna masakra podczas objective 2.
Awatar użytkownika
13thcaesar
Posty: 607
Rejestracja: 13 kwie 2014, 21:11
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 47 times
Been thanked: 29 times

Re: Legendary Encounters: An Alien Deck Building Game

Post autor: 13thcaesar »

Próbował ktoś z Was wariant 'Paralysing Fear' (https://www.boardgamegeek.com/article/23139582#23139582)?

Wygląda na całkiem ciekawą opcję.
Awatar użytkownika
veross
Posty: 92
Rejestracja: 02 sty 2010, 10:11

Re: Legendary Encounters: An Alien Deck Building Game

Post autor: veross »

Witam;

Pracuje nad autorskim scenariuszem do LE: Alien - jest gotowy, ale chcę go jeszcze 2-3x przegrać we własnej ekipie. Zaraz po tym chciałbym go wrzucić na to forum i poprosić brać o przetestowanie.
Powinien być gotowy z końcem stycznia.
Można więc zbierać ekipę i powoli się umawiać! :)

Będę update'ował!
Awatar użytkownika
13thcaesar
Posty: 607
Rejestracja: 13 kwie 2014, 21:11
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 47 times
Been thanked: 29 times

Re: Legendary Encounters: An Alien Deck Building Game

Post autor: 13thcaesar »

Zagrałem pierwszy scenariusz z "podstawki" solo w hard mode (posiłkując się zdjęciami kart Lokacji i Celów z BGG) i muszę przyznać że poziom trudności podskoczył, nie dotarłem nawet do trzeciego celu, a grałem bez Alien Soldiers i reszty nowych kart (nie posiadam dodatku).
Awatar użytkownika
Ayaram
Posty: 1568
Rejestracja: 12 lip 2014, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 201 times
Been thanked: 598 times

Re: Legendary Encounters: An Alien Deck Building Game

Post autor: Ayaram »

hm? jaki hard mode?
Awatar użytkownika
13thcaesar
Posty: 607
Rejestracja: 13 kwie 2014, 21:11
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 47 times
Been thanked: 29 times

Re: Legendary Encounters: An Alien Deck Building Game

Post autor: 13thcaesar »

Z dodatku Alien Expansion, w którym są nowe wersje kart Lokacji i Celów z podstawki w Hard Mode, korzystałem z tych zdjęć:

Spoiler:
Awatar użytkownika
13thcaesar
Posty: 607
Rejestracja: 13 kwie 2014, 21:11
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 47 times
Been thanked: 29 times

Re: Legendary Encounters: An Alien Deck Building Game

Post autor: 13thcaesar »

Kolejne dwie partie w pierwszy scenariusz (Nostromo - Hard Mode) solo i nadal nie mogę wychylić nosa poza drugi Cel.
Awatar użytkownika
maciejo
Posty: 3368
Rejestracja: 01 lut 2009, 14:20
Lokalizacja: Gliwice-Bielefeld
Has thanked: 120 times
Been thanked: 131 times

Re: Legendary Encounters: An Alien Deck Building Game

Post autor: maciejo »

Udało się Wam już przebrnąć przez scenariusze z dodatku :D :?:
U mnie ok 10 partii i 0 wygranych.
Science Station Echidna i ostatni Hazard solo nie do przejścia jak na razie.
Gram tylko charakterami z dodatku, karty ran i Drone pomieszałem z tymi z podstawki.
Jak Wy gracie,pochwalicie się sukcesami :D :D

Pozdrawiam fanów Aliena :wink:
Planszówkowym skrytożercom mówię stanowcze NIE !!!
Najemnik
Posty: 155
Rejestracja: 31 sie 2012, 12:42
Has thanked: 18 times
Been thanked: 19 times

Re: Legendary Encounters: An Alien Deck Building Game

Post autor: Najemnik »

Oba scenariusze przeszedłem bodaj za pierwszym/drugim podejściem (grałem w konfiguracjach 2,3 i 4 osobowych) po czym wrzuciłem kilku soldiersów do Hive i już procent wygranych poleciał na łeb (choć w niektórych rozgrywkach to nawet nie przez soldiersów człowiek przegrywał). Generalnie wg mnie większe znaczenie w nowych scenach od wrzucanych utrudnień mają postaci w HQ na które się gra (w nowych scenach nie ma dedykowanych postaci, więc wybór jest naprawdę duży). Bo jak się je losuje mogą wejść same postaci bez kooperacji, leczenia i możliwości zabijania kart i robi się niewesoło.

Dodatkowo spróbowałem 4 gry na Królową (były nas 3 osoby) i wrażenia mam następujące:

- 3 gry były Królowa vs 2 graczy, gdzie gracze przegrywali z kretesem, ale niezupełnie dzięki Królowej, po prostu było bardzo mało możliwości koordynacji, zwłaszcza po śmierci jednego z charakterów

- potem chcieliśmy spróbować, czy generalnie z Królową da się wygrać, więc zagraliśmy Królowa vs 4 wybierane charaktery (do teamu wszedł Weterynarz (dodatek) do leczenia i dwóch rzeźników: Priest (podstawka) i klon Hercules (dodatek) do tego Technik (podstawka) który miał za zadanie wspierać, ale niewiele zrobił przez całą grę) do tego wybierane postaci do HQ (wszyscy z 4 filmu) i zagraliśmy na 4 film. Szło jak po maśle, normą było wykręcanie 11-13 dmg przez Priesta który zbierał karty Ripley (chyba raz pod 17 dmg podszedł) i Herculesa z kartami zielonymi, dodatkowo Strike dociągaliśmy same 0 i 1. Regularnie czyściliśmy complex, i nie za bardzo czuliśmy obecność Królowej. Zabiliśmy królową z filmu i wtedy wszystko się pokiełbasiło... Królowa się odsłoniła, do tego chyba soldier wparował do Combat Zone wraz z dr Wrenem i Newbornem. Zaczęły dochodzić mocne Striki które zostały w Strike Deck i nasz team zszedł w jedną turę. Niestety gracz, który grał Królową odniósł wrażenie że to bardziej gra wygrała niż on, a jego "wpływ" był bardziej odczuwalny jako dodatkowy ciężki boss do ubicia, niż jego decyzje, aczkolwiek samego trybu jeszcze nie skreślam.

- z tego co widziałem, zabrakło mi u Królowej możliwości ubijania własnych kart (nie widziałem jej wszystkich kart do kupowania, ale chyba nie ma możliwości odchudzania swojej talii) i zabrakło mi też jakiegoś substytutu sierżantów u ludzi, którzy zapobiegliby zablokowaniu się gdy do kupienia wyjdą same drogie karty
Awatar użytkownika
maciejo
Posty: 3368
Rejestracja: 01 lut 2009, 14:20
Lokalizacja: Gliwice-Bielefeld
Has thanked: 120 times
Been thanked: 131 times

Re: Legendary Encounters: An Alien Deck Building Game

Post autor: maciejo »

Przypuszczam że na +2 osoby jest łatwiej.
W wersji solo jak wylosujesz 3 - go Hazarda musisz "połknąć obcego".Jak to się stanie przed przybyciem Finala to jesteś bez szans.
Wiem że lepiej grać na 2 ręce ale solo jest bardziej klimatycznie. Poza tym w końcu wraz z dodatkiem mamy alternatywę na Coordinate więc osobiście wolę grać na 1 Charakter.
Ale w sumie nieważne ile razy mnie rozdupcą, liczy się klimat i dobra zabawa - a ta jest przednia :wink:

Dziś jedną rzeczą jaka wygrała z Alienem był koncert Doorsów na TVP Kultura.
Oglądał ktoś :D :?:

:wink:
Planszówkowym skrytożercom mówię stanowcze NIE !!!
Awatar użytkownika
veross
Posty: 92
Rejestracja: 02 sty 2010, 10:11

Re: Legendary Encounters: An Alien Deck Building Game

Post autor: veross »

Znudzonych 4 scenariuszami w grze, zapraszam do ogrania i przetestowania mojego autorskiego "Demibah" :D

http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewt ... 19&t=47483
Awatar użytkownika
veross
Posty: 92
Rejestracja: 02 sty 2010, 10:11

Re: Legendary Encounters: An Alien Deck Building Game

Post autor: veross »

Czy mial ktos mozliwosc polaczenia Aliens i Predator uzywajac Legendary Encounters: ALIEN Conversion Kit (2015)
http://www.coolstuffinc.com/p/236765?ut ... xt%20Links

Czy ten dodatek jest wogole dostepny w PL?
wirusman
Posty: 1978
Rejestracja: 08 sty 2014, 19:18
Lokalizacja: Jaworzno
Has thanked: 87 times
Been thanked: 28 times

Re: Legendary Encounters: An Alien Deck Building Game

Post autor: wirusman »

Nie widziałem, jedynie co widzę to zaporową cenę za 16 kart.
Awatar użytkownika
veross
Posty: 92
Rejestracja: 02 sty 2010, 10:11

Re: Legendary Encounters: An Alien Deck Building Game

Post autor: veross »

wirusman pisze:Nie widziałem, jedynie co widzę to zaporową cenę za 16 kart.
Oz cholera! Faktycznie to tylko 16 kart!
No to pojechali :x
wirusman
Posty: 1978
Rejestracja: 08 sty 2014, 19:18
Lokalizacja: Jaworzno
Has thanked: 87 times
Been thanked: 28 times

Re: Legendary Encounters: An Alien Deck Building Game

Post autor: wirusman »

veross pisze:
wirusman pisze:Nie widziałem, jedynie co widzę to zaporową cenę za 16 kart.
Oz cholera! Faktycznie to tylko 16 kart!
No to pojechali :x
Może byłby ktoś taki miły i zrobił skana z bgg:D
ODPOWIEDZ