Tajemnice Puszczy (Geoffrey Wood)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
PanFantomas
Posty: 593
Rejestracja: 02 lut 2019, 08:41
Has thanked: 136 times
Been thanked: 507 times

Tajemnice Puszczy (Geoffrey Wood)

Post autor: PanFantomas »

"Tajemnice puszczy" to dość lekki dungeon crawler, w którym odkrywamy kafelki lasu, a na końcu walczymy z jednym z pięciu bossów. Mamy talię wydarzeń, różny ekwipunek, karczmę, jaskinie i stada wrogów. Każdy z czterech bohaterów ma na starcie kilka unikalnych umiejętności, a dodatkowe można odblokować w trakcie gry.

Poza trybem "jednostrzałowym" jest mini kampania na 5 scenariuszy. Solo można zagrać sterując dwoma bohaterami.

Strona wydawcy: https://sklep.galakta.pl/strona-glowna/ ... szczy.html
Profil gry na BGG: https://boardgamegeek.com/boardgame/346 ... -woodlands
Ostatnio zmieniony 20 lut 2024, 16:54 przez PanFantomas, łącznie zmieniany 2 razy.
kasiul3k
Posty: 104
Rejestracja: 17 wrz 2016, 07:48
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 50 times
Been thanked: 98 times
Kontakt:

Re: Tajemnice Puszczy (Geoffrey Wood)

Post autor: kasiul3k »

Miałam okazję zagrać jedną partię na Galaktikonie i wrzucam swoje pierwsze wrażenia.

Co rundę każdy z graczy będzie dokładać kafelek do planszy, a potem będziemy eksplorować puszczę, zdobywać nowy ekwipunek, rzucać kostkami i walczyć z potworami. Dodatkowo, gdy 20+ kafelków pojawi się w grze, to do gry wkracza boss, którego będziemy musieli pokonać w określonym czasie, nim przegramy grę.

Trzeba przyznać, że gra wygląda pięknie oraz że zasady są bardzo proste. Cała gra oparta jest na kostkach, posiadamy cztery kostki i na początku swojej tury będziemy nimi rzucać oraz przypisywać ich wyniki do poszczególnych akcji. W zależności od wyników, będziemy mogli korzystać z dość podstawowych akcji jak ruch, dodatkowa mana lub dodatkowa kość ataku w tej rundzie, ale każda z postaci też ma specjalne akcje, które można aktywować za pomocą wyników “5” i “6”, czasami jest to leczenie, czasami możliwość ruszania się z towarzyszem lub zdejmowanie negatywnych żetonów z współgraczy. Wygrywając walki z przeciwnikami dostajemy nagrody, a przegrywając dostajemy obrażenia - warto też wspomnieć, że tocząc walkę na polu, na którym jest sojusznik, on również może rzucić kostką ataku i nas wspomóc w pojedynku. Z drugiej strony, jeśli przegramy, to przeciwnik też odniesie ranę - mniejszą, niż główny gracz, ale wciąż, jest to istotne, bo nie mamy zbyt wiele życia w tej grze.

Gra była dość szybka, wraz z tłumaczeniem zasad udało się rozegrać partię w ciut mniej, niż godzinę. Na pewno podczas rozgrywki było odczuwalne to, że nasze postaci mają różne moce. Przemierzanie lasu i toczenie walk było przyjemne, ale na pewno gra ma też wady. Na pewno bardzo dużo zależy od rzutów kośćmi, do walk należy się przygotować, ale nie gwarantuje to zwycięstwa. Porażki w tej grze bardzo bolą, przeciwnicy potrafią zadać sporo obrażeń, a gdy stracimy całość życia, to sojusznicy mogą nas “wskrzesić” za pięć punktów many. Warto jednak wspomnieć, że many nie zdobywa się najłatwiej, a służy ona też do przerzucania kości oraz ulepszania zdolności swojej postaci, więc trzeba rozsądnie podchodzić do walk.

Podczas gry nie mieliśmy poczucia, by akcje, które wykonywaliśmy, miały jakieś większe znaczenie. Odkrywanie nowych kafelków było fajne, ale to w sumie tyle. Dodatkowo postaci wydawały się być nierówne, umiejętności niektórych z nich były bardziej przydatne, a niektóre raczej sytuacyjne - co w przypadku rozgrywek na mniejszą liczbę graczy może być problematyczne. Dążenie do końca gry i walki z bossem nie było zbyt satysfakcjonujące, a sama walka z nim też nie wzbudziła emocji - pomimo tego, że trójka z czterech graczy skończyła nieprzytomna i ostatni gracz rzutem na taśmę zadał ostateczny cios.

Mam wrażenie, że gra bardziej się nadaje do grania rodzinnego, niż dla bardziej doświadczonych graczy, mimo wszystko mam z tym pewne problemy. Gra, w której los tak mocno zależy od kości może zniechęcić, a fakt, że z gry można zostać wyeliminowanym (jeśli nie do końca gry, to na pewien dłuższy moment) dyskwalifikuje tę grę do grania z młodszymi graczami, którym ten fakt może się nie spodobać. Dodatkowo dociąg przeciwników jest losowy i odkrywamy ich wchodząc na ich pole, więc również można się niemiło zaskoczyć. Mimo wszystko warto wspomnieć, że gra wygląda pięknie, jest prosta w zasadach, gra się szybko i jak na to, co oferuje, jest rozsądnie wyceniona, więc zachęcam do samodzielnego sprawdzenia.
ODPOWIEDZ