Wydawcy, a obsługa klienta (wydzielone z Mezo/Mage Knight)

[Kin@a]

Zresztą nakład pomalu się kończy i gry nie idzie dostać w niskiej cenie. Co więcej wyprzedaży jakiś wielkich nie pamiętam. Może dlatego, że to też niezła gra. Zobaczymy czy Aons End się wyprzeda czy wyląduje na wyprzedażach. Jak wyląduje to osobiście Cię przeproszę i przyznam że się myliłem.

Pandemic Sezon 1 był swego czasu na promocji za 100zł i nadal jest do dostania w normalnej cenie (nieco powyżej 200zł).
Sezon 2 miał mniejszy nakład niż 1 (bo nie miał dodruku) a się nie przyjął bo nie dało się tak łatwo obejść systemu niszczenia, jak w sezonie 1
Aeon's end już jest przeceniony w sklepie Portalu z 279.95 na 223.96 zł a w innych sklepach można znaleźć ofertę nawet za ok 170zł, czyli o 100zł niżej od SCD. Rozumiem, że czekasz aż spadnie do 100zł?

[anitroche]

Aeon's end już jest przeceniony w sklepie Portalu z 279.95 na 223.96 zł a w innych sklepach można znaleźć ofertę nawet za ok 170zł, czyli o 100zł niżej od SCD. Rozumiem, że czekasz aż spadnie do 100zł?

Akurat cena adekwatna do tego, w jakiej cenie się gry sprzedaje. Normą jest, że jak gra wchodzi na rynek, to w sklepach znajduje się ją za cenę o 30-40% niższą niż SCD. Cena SCD to nie jest cena, którą zobaczysz w sklepach poza sklepami wydawnictw, bo dla zamówień hurtowych gry się sprzedaje zazwyczaj za 50% ceny SCD z tego co pamiętam (może to było 60%, ale po latach nie siedzenia w branży to już nie pamiętam dokłądnie tych tabelek do wyznaczania stosunku oczekiwanego zysku do rzeczywistej ceny wyprodukowania danego produktu). No i jak wydawnictwo ustala sobie jakąś promocję u siebie w sklepie, to niekoniecznie ze względu na pozbywanie się gry, która się nie sprzedaje. Zauważ, że na Mezo też mają promocję, mimo że premiera byłą zaledwie kilka dni temu, więc nie mają jeszcze żadnych statystyk ze sprzedaży tej gry, więc obniżka najprawdopodobniej nie jest ze względu na słabą sprzedaż i brak zainteresowania graczy.

Oczywiście to nie oznacza, że Aeons End Legacy okaże się hitem i nie wyląduje na wyprzedażach, jednak chyba za wcześnie na stwierdzenie tego z jakąkolwiek pewnością.

[addekk]

Zresztą nakład pomalu się kończy i gry nie idzie dostać w niskiej cenie. Co więcej wyprzedaży jakiś wielkich nie pamiętam. Może dlatego, że to też niezła gra. Zobaczymy czy Aons End się wyprzeda czy wyląduje na wyprzedażach. Jak wyląduje to osobiście Cię przeproszę i przyznam że się myliłem.

Pandemic Sezon 1 był swego czasu na promocji za 100zł i nadal jest do dostania w normalnej cenie (nieco powyżej 200zł).
Sezon 2 miał mniejszy nakład niż 1 (bo nie miał dodruku) a się nie przyjął bo nie dało się tak łatwo obejść systemu niszczenia, jak w sezonie 1
Aeon's end już jest przeceniony w sklepie Portalu z 279.95 na 223.96 zł a w innych sklepach można znaleźć ofertę nawet za ok 170zł, czyli o 100zł niżej od SCD. Rozumiem, że czekasz aż spadnie do 100zł?

Pandemic był dostępny wczoraj przez chwilę pierwszy raz od listopada więc znowu nie masz racji

Spoiler:

Z tego co wiem nie pracujesz w żadnym wydawnictwie, korespondujesz sobie z wydawnictwami i ci mówią jakie mają nakłady?
Aons end najtaniej jest za 180zl i to identyczna cena jaka była w przedsprzedaży więc kolejny raz nie masz racji.
Pandemic był najtaniej za 140 zł na akcji push your luck rebela więc kolejny raz nie masz racji.
Jeśli sezon drugi Pandemic się nie przyjął,to jak to mozliwe że się cały nakład wyprzedał, nie kojarzę żeby był na wyprzedażach?
Przestaniesz pisać jakies bzdury wyssane z palca w każdym wątku w jakim się udzielasz?

[aeiou871]

W dodatku Aeon's End Legacy w sklepie Portalu jest tańsze, gdyż nie zawiera już kart promocyjnych, które były dodawane w przedsprzedaży, więc kolejne pudło.

Z tego co wiem w Polsce sukces odniosły też przynajmniej dwie niewspomniane tutaj gry legacy: Gloomhaven, który miał już przynajmniej jeden dodruk i Zombie Kidz Ewolucja, której nakład się skończył, planowany jest zarówno dodruk jak i druk kontynuacji (Zombie Teenz Evolution).

Rozumiem, że można mieć awersję do gier legacy i po prostu omijać je szerokim łukiem, ale nie rozumiem tak usilnych prób deprecjacji gier tego typu.

[Kin@a]

No i jak wydawnictwo ustala sobie jakąś promocję u siebie w sklepie, to niekoniecznie ze względu na pozbywanie się gry, która się nie sprzedaje. Zauważ, że na Mezo też mają promocję, mimo że premiera byłą zaledwie kilka dni temu, więc nie mają jeszcze żadnych statystyk ze sprzedaży tej gry, więc obniżka najprawdopodobniej nie jest ze względu na słabą sprzedaż i brak zainteresowania graczy.

Oczywiście to nie oznacza, że Aeons End Legacy okaże się hitem i nie wyląduje na wyprzedażach, jednak chyba za wcześnie na stwierdzenie tego z jakąkolwiek pewnością.

Zauważyłam kiepską jakość tego Mezo, może to jest przyczyną promocji? Bo przedsprzedaż się chyba już skończyła

Pandemic był dostępny wczoraj przez chwilę pierwszy raz od listopada więc znowu nie masz racji :)Pandemic był najtaniej za 140 zł na akcji push your luck rebela więc kolejny raz nie masz racji.
Jeśli sezon drugi Pandemic się nie przyjął to jak to mozliwe że się cały nakład wyprzedał, nie kojarzę żeby był na wyprzedażach?

Widzę, że klamiesz bo Pandemic sezon 1 był nawet na promocji w Planszóweczce za ok 100zł bodajże w 2019 roku oraz w ofertach na Allegro (nowe z fakturą).
Sezon 2 też można było nabyć dużo taniej na allegro (najtaniej chyba widziałam za 170zł), jakby się przyjął to by był dodruk, logiczne
Dodruki sezonu 1 są. Sezonu drugiego dodruku nie było.

Z tego co wiem w Polsce sukces odniosły też przynajmniej dwie niewspomniane tutaj gry legacy: Gloomhaven, który miał już przynajmniej jeden dodruk i Zombie Kidz Ewolucja, której nakład się skończył, planowany jest zarówno dodruk jak i druk kontynuacji (Zombie Teenz Evolution).

Rozumiem, że można mieć awersję do gier legacy i po prostu omijać je szerokim łukiem, ale nie rozumiem tak usilnych prób deprecjacji gier tego typu.

Zombie się jeszcze nawet nie sprzedało, cena promocyjna wynosi ok 55zł
Tu nie ma żadnych "usilnych prób deprecjacji" raczej usilne próby obrony . Na tym tle i tak nadal najlepiej wypada Pandemic sezon1 z dwoma drukami (pierwszym i dodrukiem) i zapowiedzianym trzecim na przestrzeni kilku lat.

[addekk]

Spoiler:

Pandemic był dostępny wczoraj przez chwilę pierwszy raz od listopada więc znowu nie masz racji :)Pandemic był najtaniej za 140 zł na akcji push your luck rebela więc kolejny raz nie masz racji.
Jeśli sezon drugi Pandemic się nie przyjął to jak to mozliwe że się cały nakład wyprzedał, nie kojarzę żeby był na wyprzedażach?

Widzę, że klamiesz bo Pandemic sezon 1 był nawet na promocji w Planszóweczce za ok 100zł bodajże w 2019 roku oraz w ofertach na Allegro (nowe z fakturą).
Sezon 2 też można było nabyć dużo taniej na allegro (najtaniej chyba widziałam za 170zł), jakby się przyjął to by był dodruk, logiczne
Dodruki sezonu 1 są. Sezonu drugiego dodruku nie było.

Ok 100zl to jest 159zl? Bo tyle była najniższa cena na planszoweczce z okazji jakiegoś jubileuszu.
Na allegro był raz sezon 2 za 102zl i sprzedający anulował to bo to był jakiś błąd.
Nie weryfikujac tego co piszesz oskarżasz mnie o kłamstwo.
Skończ waść wstydu oszczędź bo każdy kolejny post pokazuje twoja śmieszność xd

Spoiler:

No i jak wydawnictwo ustala sobie jakąś promocję u siebie w sklepie, to niekoniecznie ze względu na pozbywanie się gry, która się nie sprzedaje. Zauważ, że na Mezo też mają promocję, mimo że premiera byłą zaledwie kilka dni temu, więc nie mają jeszcze żadnych statystyk ze sprzedaży tej gry, więc obniżka najprawdopodobniej nie jest ze względu na słabą sprzedaż i brak zainteresowania graczy.

Oczywiście to nie oznacza, że Aeons End Legacy okaże się hitem i nie wyląduje na wyprzedażach, jednak chyba za wcześnie na stwierdzenie tego z jakąkolwiek pewnością.

Zauważyłam kiepską jakość tego Mezo, może to jest przyczyną promocji? Bo przedsprzedaż się chyba już skończyła

Widzę że Blood Rage też chyba ma jakąś gorsza jakość najnowszy dodruk, bo przeceniony XD
A nie czekaj on jeszcze nie dopłynął xdddd

[aeiou871]

No i jak wydawnictwo ustala sobie jakąś promocję u siebie w sklepie, to niekoniecznie ze względu na pozbywanie się gry, która się nie sprzedaje. Zauważ, że na Mezo też mają promocję, mimo że premiera byłą zaledwie kilka dni temu, więc nie mają jeszcze żadnych statystyk ze sprzedaży tej gry, więc obniżka najprawdopodobniej nie jest ze względu na słabą sprzedaż i brak zainteresowania graczy.

Oczywiście to nie oznacza, że Aeons End Legacy okaże się hitem i nie wyląduje na wyprzedażach, jednak chyba za wcześnie na stwierdzenie tego z jakąkolwiek pewnością.

Zauważyłam kiepską jakość tego Mezo, może to jest przyczyną promocji? Bo przedsprzedaż się chyba już skończyła

Pandemic był dostępny wczoraj przez chwilę pierwszy raz od listopada więc znowu nie masz racji :)Pandemic był najtaniej za 140 zł na akcji push your luck rebela więc kolejny raz nie masz racji.
Jeśli sezon drugi Pandemic się nie przyjął to jak to mozliwe że się cały nakład wyprzedał, nie kojarzę żeby był na wyprzedażach?

Widzę, że klamiesz bo Pandemic sezon 1 był nawet na promocji w Planszóweczce za ok 100zł bodajże w 2019 roku oraz w ofertach na Allegro (nowe z fakturą).
Sezon 2 też można było nabyć dużo taniej na allegro (najtaniej chyba widziałam za 170zł), jakby się przyjął to by był dodruk, logiczne
Dodruki sezonu 1 są. Sezonu drugiego dodruku nie było.

Z tego co wiem w Polsce sukces odniosły też przynajmniej dwie niewspomniane tutaj gry legacy: Gloomhaven, który miał już przynajmniej jeden dodruk i Zombie Kidz Ewolucja, której nakład się skończył, planowany jest zarówno dodruk jak i druk kontynuacji (Zombie Teenz Evolution).

Rozumiem, że można mieć awersję do gier legacy i po prostu omijać je szerokim łukiem, ale nie rozumiem tak usilnych prób deprecjacji gier tego typu.

Zombie się jeszcze nawet nie sprzedało, cena promocyjna wynosi ok 55zł
Tu nie ma żadnych "usilnych prób deprecjacji" raczej usilne próby obrony . Na tym tle i tak nadal najlepiej wypada Pandemic sezon1 z dwoma drukami (pierwszym i dodrukiem) i zapowiedzianym trzecim na przestrzeni kilku lat.

Napisałem, że nakład został wyczerpany, czytaj, proszę, ze zrozumieniem. Skoro wydawnictwo robi dodruk, to musi im się to opłacać. Ceny 55 złotych nie uważam za promocyjną, sam kupiłem taniej i to w Empiku, ta gra generalnie droga nie jest.

[Kin@a]

Ok 100zl to jest 159zl? Bo tyle była najniższa cena na planszoweczce z okazji jakiegoś jubileuszu.
Na allegro był raz sezon 2 za 102zl i sprzedający anulował to bo to był jakiś błąd.
Nie weryfikujac tego co piszesz oskarżasz mnie o kłamstwo.
Skończ waść wstydu oszczędź bo każdy kolejny post pokazuje twoja śmieszność xd

Śmieszność to sam pokazujesz, nie znając nawet kontekstu wypowiedzi "Kończ Waść, wstydu oszczędź".
Sam nie weryfikujesz tego co piszesz. Najniższa cena na planszóweczce to była cena ok 100zł z okazji nie "jakiegoś jubileuszu" a Black Friday.
A na all był za 170zł sezon 2. O 102zł nie wiem co było bo takiej ceny nie widziałam.

Napisałem, że nakład został wyczerpany, czytaj, proszę, ze zrozumieniem. Skoro wydawnictwo robi dodruk, to musi im się to opłacać. Ceny 55 złotych nie uważam za promocyjną, sam kupiłem taniej i to w Empiku, ta gra generalnie droga nie jest.

Gdyby został wyczerpany to by go nie było powszechnie dostępnego w cenie sporo poniżej SCD (ok 80zł). Jeśli piszesz, że kupiłeś taniej niż 55zł to sukcesu zbytniego nie widzę.

[anitroche]

Widzę dyskusja tutaj wyglada tradycyjnie. Najpierw Kin@a pisze, że no jak nie było dodruku sezonu 2 pandemica, no to musiał się źle sprzedawać, ale jak ktoś ci podaje informacje, że Zombie Kidz ma dodruk, to to już nie jest miarą tego, że on się dobrze sprzedaje, bo ktoś raz wyhaczył tę grę na pojedynczej promocji za mniej niz 55 zł.

I dalej idziesz w te swoje porównywanie do SCD, które jest zupełnie bez sensu. W ogóle opieranie teorii i tym czy coś się sprzedaje, czy nie na podstawie promocji na daną grę w pojedynczych sklepach jest bez sensu. To ma sens tylko, jeśli jest ogólny trend na rynku, że dana gra ciągle na promocji dużej wisi, jak np. charterstone czy kości obfitości, gdzie wydawcy wyraźnie przestrzelili się z nakładem na nasz rynek i gry nie schodziły. To że jeden sklep stwierdził, że gra mu nie schodzi i zrobił na nią wyprzedaż wiosny nie czyni.

A co powiesz np. o Roll Player? Grę można znaleźć za 100 zł z hakiem a cena SCD 199 zł, no to jak mogę w jednym sklepie znaleźć tak tanio, to przecież na pewno się wydawcy źle sprzedaje! Ale czekaj to po co zapowiedział dodruk i po co mówi, że idzie dalej w gry ze świata roll player skoro tak źle mu się sprzedaje? No kurcze, fajne wydawnictwo i nie chcę żeby upadło, to może mogłabyś poprosić o pracę u nich i uratować ich od upadku? Będę wdzięczna

Co do Pandemi Legacy, to możesz mi wytłumaczyć, jak się ma do Twojej teorii premiera pandemii sezon 0? Skoro dodruk jedynki i zwykły druk dwójki tak słabo schodził, to po co idą w sezon 0 twoim zdaniem?

EDIT I jeszcze dodam, że to czy jakiś sklep robi promocję na daną grę, to decyzja tego sklepu, natomiast decyzja o robieniu dodruku nie opiera się o promocje w danym sklepie, ale na tym czy hurtownie i duże sklepy zgłosiły zapotrzebowanie na daną grę, bo im się skończyła a ludzie szukają, natomiast hurtownie zapotrzebowanie wysyłają, gdy dostają zapytania o dostępność gry z mniejszych sklepów, więc moim zdaniem informacja o tym, że wydawnictwo decyduje się na dodruk jest o wiele więcej mówiącą informacją o tyn jak gra się sprzedaje niż znalezienie dużej promocji na grę w jakimś sklepie, czy wyprzedaż na np. black friday. Decyzje o wyrzuceniu gry na wyprzedaż nie zawsze są podyktowane złą sprzedażą gry, ale też np. wrzucę GWT na wyprzeda, to wtedy ludzie dorzucą do koszyka też gry które naprawdę nie schodzą. Czesto też można zauważyć pakiety wyprzedażowe jak np. robi Portal Games, który do dobrej gry dorzuca slabszą, żeby oczyścić magazyn z tej słabszej. A czasem sklep nie robi pakietu tylko ot daję taką cenę za dobrą grę, że brakuje akurat 10 zł do darmowej dostawy, no to klient dorzuci jakis szajs za 15-20 zł do koszyka. I powtarzam, cena SCD to nie jest cena, to fikcyjna cena, która już w sobie zakłada przy jej ustalaniu, że gra będzie na rynku dużo tańsza, więc używanie jej w jakiejkolwiek kontekście odnoszącym się do rzeczywistej ceny w sklepach jest bez sensu, bo każde wydawnictwo daje inne upusty handlowe i troche inaczej ustala swoją marzę na grze. W zwiazku z tym, jak jedna grea ma SCD 199 zł to nie oznacza, że teraz wszystkie gry z tą ceną SCD będą miały podobną cenę na półce w sklepie. Wyznaczanie upustów handlowych naprawdę bardzo różnie się rozkłada i różne wagi sie nadaje dla danych skladowych SCD przy ustalaniu SCD danej gry.

[mikeyoski]

Że też Wam się chce Dyskutujecie z osobą, która sama sobie przeczy, odwraca kota ogonem i ma problemy ze zrozumieniem swojego tekstu. Dajcie jej ignora. Naprawdę szkoda Waszego czasu. Ta dyskusja jest jałowa. Pogódźcie się z tym, że polskie wersje są gorsze jakościowo (i nie, nie proście o przykłady, bo umie wymienić jeden tytuł), kolejne nakłady gier mają również gorszą jakość (znowu wymieni jeden przykład) a gry legacy są złem wcielonym i nie powinny w ogóle zaistnieć

[eveni]

Ale co ja się dziwię? Wczoraj na grupie fanów portalu powstał temat "czy brak jednej kosteczki w grze jest aż tak odczuwalny, że trzeba się zgłosić do wydawnictwa, aby je dosłali" i po zalewie komentarzy, że tak (bo kupuje się pelny towar i chce się otrzymać pełny towar) temat "zniknoł".

Na Youtube pod ostatnim odcinkiem PlanszówekTV pojawił się nawiązujący do tego wpisu komentarz z radą dla Prezesa, aby ograniczył żonie Internet. Zebrał kilka kciuków w górę, dziś już go nie ma...

Edit: temat "czy brak jednej kosteczki w grze jest aż tak odczuwalny, że trzeba się zgłosić do wydawnictwa, aby je dosłali" założyła na facebooku Merry, czyli jakby nie patrzeć szefowa wydawnictwa Portal.

[polwac]

Ale co ja się dziwię? Wczoraj na grupie fanów portalu powstał temat "czy brak jednej kosteczki w grze jest aż tak odczuwalny, że trzeba się zgłosić do wydawnictwa, aby je dosłali" i po zalewie komentarzy, że tak (bo kupuje się pelny towar i chce się otrzymać pełny towar) temat "zniknoł".

Na Youtube pod ostatnim odcinkiem PlanszówekTV pojawił się nawiązujący do tego wpisu komentarz z radą dla Prezesa, aby ograniczył żonie Internet. Zebrał kilka kciuków w górę, dziś już go nie ma...

Edit: temat "czy brak jednej kosteczki w grze jest aż tak odczuwalny, że trzeba się zgłosić do wydawnictwa, aby je dosłali" założyła na facebooku Merry, czyli jakby nie patrzeć szefowa wydawnictwa Portal.

Nie szefowa tylko żona szefa. Teoretycznie jest różnica, PRowo różnicy raczej już nie ma

[IrasArgor]

Ale co ja się dziwię? Wczoraj na grupie fanów portalu powstał temat "czy brak jednej kosteczki w grze jest aż tak odczuwalny, że trzeba się zgłosić do wydawnictwa, aby je dosłali" i po zalewie komentarzy, że tak (bo kupuje się pelny towar i chce się otrzymać pełny towar) temat "zniknoł".

Na Youtube pod ostatnim odcinkiem PlanszówekTV pojawił się nawiązujący do tego wpisu komentarz z radą dla Prezesa, aby ograniczył żonie Internet. Zebrał kilka kciuków w górę, dziś już go nie ma...

Edit: temat "czy brak jednej kosteczki w grze jest aż tak odczuwalny, że trzeba się zgłosić do wydawnictwa, aby je dosłali" założyła na facebooku Merry, czyli jakby nie patrzeć szefowa wydawnictwa Portal.

Nie szefowa tylko żona szefa. Teoretycznie jest różnica, PRowo różnicy raczej już nie ma

Właśnie bo aż wysiliłem się by sprawdzić czy Merry widnieje na liście płac Portalu. Nic mi o tym nie wiadomo, niemniej jak już zostało to wyżej napisane niewiele to zmienia.

[Irr3versible]

Jakby nie patrzeć, rada do prezesa aby 'ograniczyć Merry internet' jest z gatunku tych złośliwych/niestosownych, szczególnie jeśli była wyrażona tymi słowami. Wg mnie to jest wystarczający powód do usunięcia wpisu.

Portal to biznes, ale to też ludzie - w internecie o tym łatwo zapomnieć. Takie życzliwości w kierunku osób są poniżej pewnego poziomu i dla mnie jest ok, że nie są akceptowane. Stoję na stanowisku, że sposób w jaki komentujemy zaistniałe sytuację ma znaczenie.
Być może wpis Merry był niestosowny (w kontekście pełnionej roli oraz błędów jakie zdarzają się ostatnimi czasy w Portalu), można było właśnie zaznaczyć ten fakt: ludzie czekają na informację o poprawkach, a tymczasem pracownik portalu pyta czy powinniśmy zgłaszać się do wydawcy z drobnymi błędami. Panie Prezesie, takie pytania mogą tworzyć dodatkowe napięcie na lini wydawca / konsument. Czy może Prezes zająć stanowisko w tej kwestii?

Merry pełni rolę szefa obsługi klienta, czy formalnie czy nie większej różnicy to nie robi - jest częścią firmy. To wciąż jednak osoba prywatna i dlatego pewne wypowiedzi rozjuszonych konsumentów mogą zostać uznane za niestosowne.

[japanczyk]

Merry pełni rolę szefa obsługi klienta

To jest w sumie w tym wszystkim najsmutniejsze
Niestety jako obsługa klienta wychodzenie z tezami "o co wam klienci chodzi" jest... słabe

[kdsz]

Portal to biznes, ale to też ludzie - w internecie o tym łatwo zapomnieć. Takie życzliwości w kierunku osób są poniżej pewnego poziomu i dla mnie jest ok, że nie są akceptowane.

Akurat Trzewik i Merry znani są ze złośliwych komentarzy pod adresem osób z branży. Lubią się przejechać po sklepach, recenzentach, projektantach i oczywiście innych wydawcach. Czasem bywało grubo - pamiętam, że zniesmaczyła mnie uwaga Merry w podcaście 2 pionki dot. Isaaca Childresa. Padły sugestie o jego potencjalnych schorzeniach ze spektrum autyzmu. Dla mnie to ostre przegięcie pały.

[Irr3versible]

Merry pełni rolę szefa obsługi klienta

To jest w sumie w tym wszystkim najsmutniejsze
Niestety jako obsługa klienta wychodzenie z tezami "o co wam klienci chodzi" jest... słabe

Sukces i rozwój Portalu wymaga większych zmian niż tylko nowe nazwiska w firmie do pracy nad rozwojem gier, kilka kolejnych wtop i szybko zmodyfikują swoje podejście do komunikacji/zarządzania - też uważam, że to było mocno nieprzemyślane.
Nawet nie chce zgadywać czy to była próba prowokacji (o głupoty robią burzę w szklance, w domyśle konsumenci) czy ot ciekawość (jako osoba, która ma odmienne stanowisko - jej nie przeszkadza przysłowiowa zagubiona kosteczka). Z jednego czy drugiego powodu nie ten czas, forma i treść. Wycofanie pytania też powinno być okraszone jakimś komentarzem.

Portal to biznes, ale to też ludzie - w internecie o tym łatwo zapomnieć. Takie życzliwości w kierunku osób są poniżej pewnego poziomu i dla mnie jest ok, że nie są akceptowane.

Akurat Trzewik i Merry znani są ze złośliwych komentarzy pod adresem osób z branży. Lubią się przejechać po sklepach, recenzentach, projektantach i oczywiście innych wydawcach. Czasem bywało grubo - pamiętam, że zniesmaczyła mnie uwaga Merry w podcaście 2 pionki dot. Isaaca Childresa. Padły sugestie o jego potencjalnych schorzeniach ze spektrum autyzmu. Dla mnie to ostre przegięcie pały.

Cięty język znam, historii z Issacem nie znałem. Dzięki i oczywiście zgoda.

[Bart Henry]

Pamiętam, że przy okazji "maratonu" Portalu był blok poświęcony obsłudze klienta i tam Merry bardzo podobnie się wypowiadała, a reszta oczywiście przytakiwała. Może ktoś ma czas odkopać. Klientów można sobie wychować, by kupowali wszystko co wychodzi od danego wydawnictwa, więc może i w kwestii reklamacji można zrobić to samo?

[shuji]

Ja to mam wrażenie, że dla dobra wydawnictwa to pani Marzena powinna dostać bana na fb i generalnie zostać odsunięta od kontaktów z klientami.
Post z kosteczką mi umknął, szkoda bo zapytał bym, czy jak kupują samochód i się okaże, że gdzieś brakuje śruby (jak w Tesli np.) to też wywalone i jeździmy dalej? To tylko jedna śruba z tysiąca.
Nigdy nie sprawdzałem komponentów pod względem kompletności, nie jestem takim maniakiem, ale jak może osoba z kierownictwa firmy publicznie takie rzeczy wygłaszać w stronę klientów?!?
Prezesa wszyscy znają, broni się swoją osobowością i energią niespotykaną w naszym światku, przez to wiele rzeczy które palnął zostaje mu wybaczone, ale małżonka zdecydowanie nienadaje się do tego biznesu. Zresztą słuchacze podcastu Dwa Pionki mieli nie raz szansę posłuchać jej opinii i "mądrości".
Poprawione karty/planszetki powinny zostać normalnie dosłane listem, tak jak to zrobił Rebel z kartami do Na Skrzydłach. Tyle.

Ja się zgodzę. Przypomnę sytuację w której organizowałem eliminacje do MP. Formalności załatwiał sklep który użyczał lokalu. Pani M. Zapomniała sobie wysłać nagród i poszła na urlop. Turniej był zgłoszony sporo ponad miesiąc przed. Na dzień przed nim sklep dostał wiadomość od Pani M. ze zapomniała sobie wysłać i mamy turniej uwaga ODWOŁAĆ. Nie wiem czy to czujecie, zgłosiło mi się dwadzieścia parę osób, których nie znam, które chciało poświęcic pół niedzieli żeby pograć w hexa i miałem im powiedzieć że odwołujemy (w sumie to nawet nie miałem jak bo nie miałem do nich kontaktu). Turniej oczywiście zorganizowałem i po fakcie zostało dograne że nagrody portal dośle, ale jakim cudem szef customer service nie wpadł na to odrazu tylko na taki debilny pomysł to ja nie wiem. Ale świetnie pokazuje to podejście do klientów - ktoś tu świetnie napisał, że portal jest świetny dopóki coś kosztuje - albo odrobinę pieniędzy albo wysiłku...

Oczywiście coś tam się tłumaczyli że sklep za późno wysłał im pieniądze a później mieli miesiąc urlopu, ale to tym bardziej pokazuje absurd sytuacji, że to gracze mają się starać i sklep a nie oni..

[Bruno]

Żeby tak już zejść trochę z narzekania akurat na Portal (który, o czym warto pamiętać, ma też swoją bardzo pro-kliencką twarz, czego sam nie raz doświadczyłem):

Wszystko to, o czym tu piszecie, ale też takie wpadki, jak niedawna próba "zagadania" kwestii wadliwej planszy do Toskanii przez Phalanx (do czasu, gdy głos w tej sprawie zabrał zachodni kooperant ) itp., wszystko to po prostu świadczy o tym, że rynek gier planszowych wciąż jest u nas jeszcze niedojrzały (bo stosunkowo biedny!), oparty w dużo większym stopniu na spontanicznym działaniu i sieci znajomości, niż na procedurach i standardach.
Pamiętajmy jednak, że wraz z "profesjonalizacją" branży (za czym muszą stać większe pieniądze) przyjdzie też jej "korporacjonizacja". I, być może, nikt już nie da plamy nieprofesjonalnymi wypowiedziami na FB czy bez gadania wyprodukuje zamiennik wadliwego elementu, ale z drugiej strony też, nikt już nie wyśle Ci zagubionego komponentu do ulubionej gry, bo duża firma nie będzie się rozdrabniać na serdeczny kontakt z każdym klientem (vide Z-Man Games).

Nie twierdzę, że teraz jest różowo, ale zmiana w zakresie obsługi klienta, kiedy/o ile zacznie zachodzić na szerszą skalę, będzie miała i swoje plusy, i jakieś tam swoje minusy.

[gregoff]

Uważam, że jest to mały rynek i małe pieniądze. Dlatego błędy będą się zdarzały. Reklamacje są ważne i oby były dobrze obsługiwane. Ja akurat mało kupuje i nie miałem dużo problemów ale:

Phalanx - pęknięty jeden monument (pięta na pół pękła). Błyskawicznie podeslali nowe

Portal - źle wydrukowane numery na znacznikach oraz brak jednego koloru meepli. Wyslane w ciagu 48h od zgłoszenia.

Może ktoś podzieli się faktycznymi zgloszeniami reklamacyjnymi i sposobem ich załatwienia?

[japanczyk]

Uważam, że jest to mały rynek i małe pieniądze.

Bawi mnie troche takie stwierdzenie - polska wersja gier coraz częściej pojawia się na Kickstarterach, kolejni wydawcy rosną jak grzyby po deszczu, do oferty trafiaja gry ktore sa tylko na najwiekszych rynkach... no mały ryneczek, taki tam 40-mln kraj

Ja tez pochwale Portal, ze do tej pory reklamacje rozpatrywali bez problemu
Brakujaca podstawke do Blood Rage podeslali z kolejnym zamowieniem, złe karty do Mezo wyslali po tygodniu (chyba pierwszy mail gdzies przepadł), figurke do Cthulhu DMD tez bez problemu

[Kwestor]

Sezon II nie doczekał się dodruku

A co, doleję oliwy do ognia, za viewtopic.php?p=1334470#p1334510:

Season 2 również doczeka się dodruku?

Tak, ale nie ma jeszcze dat druku dla niego. Zamówimy gdy tylko pojawi się taka możliwość.

[eveni]

Może ktoś podzieli się faktycznymi zgloszeniami reklamacyjnymi i sposobem ich załatwienia?

Mam kupione około ( ) 200 gier, zdarzyło mi się kilka nowych z brakami. Pochwalić, więc mogę Portal, Phalanx, Albi, Lacertę, Lucrum, Baldar.

[gregoff]

Uważam, że jest to mały rynek i małe pieniądze.

Bawi mnie troche takie stwierdzenie - polska wersja gier coraz częściej pojawia się na Kickstarterach, kolejni wydawcy rosną jak grzyby po deszczu, do oferty trafiaja gry ktore sa tylko na najwiekszych rynkach... no mały ryneczek, taki tam 40-mln kraj

A gier kupuje ile procent? 1%? 2%? Sądząc po nakladach to poniżej 1% kupuje w Polsce gry regularnie. Jesli wydawnictwo mowi mi ze dla nich zyskiem jest tak naprawdę dopiero dodruk gry bo pierwszy zapewnia tylko pokrycie kosztów licencji, tłumaczeń itp. (wiem, ze pewnie pare perełek się znajdzie ale mówimy o ogóle).

Ale odbiegamy od tematu. Dla mnie najważniejsze będzie nie to ile wydawnictwo robi błędów (oczywiście jesli nie jest to w co drugiej grze i nie blokuje mi możliwości grania) to najważniejsze jest reagowanie na takie mikropożary i jasna komunikacja wydawnictwo - klient oraz szybkie w miarę możliwości skorygowanie błędów.