GRY-PLANSZOWE.pl

detrytusek pisze: ↑07 sty 2021, 12:23 W instrukcji jest to koszmarnie zapisane ale uważam, że źle grasz. Po zabraniu pierwszej karty, druga nie staje się pierwszą. Przeanalizuj sobie przykład w instrukcji strona 10. Gdyby było jak mówisz to trzecią kartę z przykładu gracz mógłby zabrać bez położenia wielbłąda, a jednak to robi. Karty przesuwa się po skończonej turze czyli karta trzecia pozostaje cały czas trzecia w ciągu trwania ruchu.

W instrukcji jest to napisane, jednak nie wytłuścili tego, więc łatwo to przeoczyć (btw też uważam, że instrukcja do najlepszych nie należy) - strona 9, prawa kolumna "Caravansary", 4 akapit, drugie zdanie (zaraz po tym wytłuszczonym) mówi "You can always take card at the front of the queue, even if it doesn't have camel on it". Sta z moich rozgrywek wynika, że najlepiej punktowane są strategie na Meczet i na Karty Karawany póki co.

Po pierwszych kilku rozgrywkach wciąż jednak uważam, że strategia na meczet jest wygrywającą wśród 3-4 graczy, bo to jedyna strategia (pomijam kupowanie w cholerę zwojów, bo to bardzo długo trwa i przynosi słabe korzyści punktowe), w której realizacji właściwie nikt ci nie przeszkodzi. Karty karawany zawsze choć kilka każdy kupi, więc "podbierają" je osobie, której główna strategia to te karty, podobnie pójście w zrealizowanie najwyżej punktowanych kontraktów. Tak czy siak przeanalizowałam instrukcję przed kupnem gry, zrobiłam sobie excela w głowie, jak balans gry wygląda i i tak kupiłam, bo uważam (w przeciwieństwie do wielu jak widzę na forum), że gra jest piękna, a ja w takie lżejsze gry to lubię grać też oczami , więc jestem zadowolona z zakupu, rzadko się zdarza, żeby gra euro byłą tak ładnie wydana i plansza nie wyglądała jak tabelka excela z odrobiną obrazków

Fojtu dobrze pisze. W przykładzie za trzecią kartę płaci się camela, żeby "przeskoczyć" nad pieprzem, który na daną chwilę jest "frontmost bez camela".

Fojtu pisze: ↑07 sty 2021, 12:27 Oba przykłady popierają moje zrozumienie zasad.

Samo branie karty frontmost nie rozwiązuje problemu bo to zależy kiedy je ponazywamy. Druga karta na początku tury nie jest frontmost i jeśli by przyjąć, że nazwenictwo się nie zmienia to problemu instrukcja nie rozwiązała tymże zdaniem.
Wgryzłem się w temat i tak naprawdę ten przykład nie pokazuje niczego. Znów. Tzn treść w nim nie przeczy zarówno mojej jak i Twojej logice. Za Twoją przemawia jedno zdanie
"For each resource spent, take a caravan card, one at a time". I tylko to rozwiązuje sprawę. Czyli masz rację. Potwierdzone przez autora.

detrytusek pisze: ↑07 sty 2021, 13:02

Fojtu pisze: ↑07 sty 2021, 12:27 Oba przykłady popierają moje zrozumienie zasad.

Wgryzłem się w temat i tak naprawdę ten przykład nie pokazuje niczego. Znów. Tzn treść w nim nie przeczy zarówno mojej jak i Twojej logice. Za Twoją przemawia jedno zdanie
"For each resource spent, take a caravan card, one at a time". I tylko to rozwiązuje sprawę. Czyli masz rację. Potwierdzone przez autora.

Dla mnie to całościowo jest dość jasne, ale fakt faktem instrukcja jest napisana strasznie słabo. Dawno nie czytałem instrukcji, gdzie rzeczy są wpisane w tak beznadziejnej kolejności + tak słabo napisane zasady i tak bezsensowne przykłady.

detrytusek pisze: ↑07 sty 2021, 13:02
Wgryzłem się w temat i tak naprawdę ten przykład nie pokazuje niczego. Znów. Tzn treść w nim nie przeczy zarówno mojej jak i Twojej logice.

Bez urazy, ale akurat Twojej logice przeczy. Gdyby przy braniu trzeciej karty pieprz nie był frontmost bez camela (FBC), to nie byłoby wolno położyć na nim camela. A skoro wolno, to jest FBC. A skoro jest, a chwilę wcześniej nie był, to znaczy że status FBC jest ustalany na bieżąco co wzięcie karty.

Przy tym wszystkim zgoda, że dało się to duuużo lepiej opisać w instrukcji.

detrytusek pisze: ↑07 sty 2021, 01:24
A co z resztą strategii?
Strategia podróżowania czyli zdobywania towarów, które to potem służą do wypełniania kontraktów. Nie to po prostu nie działa. Nie ma prawa być to alternatywa do czegokolwiek (co sama gra sugeruje wydobywając na wierzch punktowanie za nie). To samo z kontraktami. By z nich zapunktować trzeba być na torze przychylności na odpowiednim poziomie czyli pójść w budowę murów najlepiej, potem zdobyć owe towary, potem zdobyć zwoje i dopiero można zrealizować kontrakt. I jak się to ma do zdobywania punktów za zwoje gdzie wystarczy je mieć? Przypominam, że owe zwoje też muszę mieć do kontraktów.

Jesli sobrze zrozumialem, piszesz tutaj, ze ,,zużywając " zwój na kontrakt tracisz go, chyba że to był skrót myślowy, bo z tego co ja zrozumiałem z instrukcji, taki zwój nadal liczy Ci sie do punktacji za zwoje i brania bonusow z ich ilości.

Poza tym, swietny opis gry, uśmiałem się mocno

Imho wydaje mi się jednak, ze kontrakty dają calkiem sporo, jak to jeszcze skombisz z pałacem, gdzie dostajesz punkty za towary to mozesz wyciągnąć calkiem niezłą ilość punktów. Z taka taktyka, podpartą meczetem, wyciągnąłem ostatnio pierwsze miejsce mimo, że nie nie wziąłem ani jednej przyprawy, a i zwojów tylko 5 w sumie miałem. Meczet jest podstawą, ale według mnie pozostałe tory w miarę się rownoważą.

No i mury, nie dają tak mało. Jesli ochronisz swoje domki, to masz więcej możliwosci podczas ruchu w rundzie po mongolach (glównie zbierasz wiecej surowcow ze swojej linii), wiec chociaz raz warto to zrobić, zeby odblokowac sobie dostep do lepszych kontraktow lub przypraw.

Ja napisałem, że zwoje musisz mieć...nic a nic o zużywaniu.
Dziękuję za miłe słowo.

VivoBrezo pisze: ↑22 lut 2021, 09:57 Meczet jest podstawą, ale według mnie pozostałe tory w miarę się rownoważą.

No właśnie to mój główny zarzut do gry. To ja w sumie rozpętałam gównoburzę o wygrywającym torze meczetu na forum BGG . Teraz jak już pograłam trochę w grę, to moja optymalna strategia wygląda następująco:
1. w pierwszym ruchu wystawić domek na pole z meczetem, ale nie zużywać kosteczki
2. domek na zwoje i wziąć od razu dwa i kafelek ze zniżką na tor meczetu
3. iść w meczet najczęściej/najoptymalniej jak się da i jak najszybciej wejść na samą górę, ale zanim dojdę do pola z darmowym wystawieniem mepla w pałacu, wystawić jednego swojego mepla już w pałacu na punktowaniu za meczet. A gdy dojdę do darmowego wystawienia mepla w pałacu z pola na torze meczetu, to dostawić drugiego mepla do punktowania za meczet. Jak nie opłaca mi się brać akcji meczetu, to staram się dostawiać domki na akcjach ze zwojami i dobieram kafelek z toru meczetu punktujący na koniec na domki na zwojach
4. w połowie 2 roku jestem już na 8 lub 9 polu na torze meczetu i teraz zaczynam robić pod górkę innym graczom oraz stawiam mury chroniące moje domki. Przestaję brać akcje z moich domków, a raczej idę zajmować miejsca innym graczom, podbieram im karty karawan i jakieś kontrakty i kiedyś tam przy okazji wejść na samą górę meczetu, jeśli nie udało się to przed końcem 2 roku.
5. jak jeszcze na środku miasta jest kafelek z darmową akcją meczetu po postawieniu wielbłąda, to w ogóle bajka

Z tą strategią zwykle wygrywam w grze na 2 i 3 graczy, na 4 różnie bywa, bo trzeba zrównoważyć strategie 3 innych graczy, ale w sumie często jest tak, że oni sami się równoważą, bo na meczecie nikt nie ma jak mi przeszkodzić (no chyba że stawiając domki na akcjach meczetu, ale ja tam nie mam nic przeciwko korzystaniu z domków innych graczy i nie cisnę żeby wystawić wszystkie moje domki na planszę, zwykle mam 3-4 domki na planszy na koniec każdego roku). Za to inni gracze zwykle sami z siebie a to podbiorą jakiś kontrakt komuś, kto idzie głównie w kontrakty, a to karty karawany kupią, a to każdy po trochu mury buduje, więc ciężko o szybki awans na torze wpływów i tak inne strategie punktujące same się równoważą, a awansu na torze meczetu nie powstrzymasz.

Ostatecznie, żeby to zrównoważyć, to każdy musi iść w meczet + coś jeszcze, bo jak nie pójdziesz w meczet, a ja pójdę tak jak opisałam powyżej, to na 90% wygram, a jeśli przegram to tylko dlatego, że ja coś zrobię źle podczas gry, np. nie będę przeszkadzała innym graczom w drugiej połowie gry. Dlatego dodaliśmy zasadę, że nie można mieć więcej niż jednego meepla w pałacu na punktację za meczet.

No i tutaj troszkę mi szkoda, że każda gra to wygląda tak, że idziemy w meczet i coś tam jeszcze, ale nie zmienia to faktu, że to bardzo przyjemna gra jest i wciąż lubimy do niej wracać (zobaczymy, jak to będzie w przyszłości, bo póki co to ciągle jednak nowość na stole, a to wiadomo, że jeszcze nie jest ograne do znudzenia). Jak dla mnie mimo powtarzalności strategii, stawianie tych domków na planszy miasta jest tak bardzo satysfakcjonujące, że spokojnie daję 7/10 . No i mi oprawa graficzna bardzo się podoba i uważam, że jest bardzo w stylu arabskich pustynnych miast i dodaje klimatu.

Zastanawiam się nad kupnem gry Merv. Uwielbiam złożone gry euro do grania we dwoje. Czy ta gra w Waszej opinii jest grą z wieloma drogami do zwycięstwa i licznymi współzależnościami?

W mojej kolekcji posiadam Praga Regni Caput, Maracaibo, Brass Birmingham, Barrage, Theotihuacan.

anitroche pisze: ↑22 lut 2021, 10:46 Jak dla mnie mimo powtarzalności strategii, stawianie tych domków na planszy miasta jest tak bardzo satysfakcjonujące, że spokojnie daję 7/10 . No i mi oprawa graficzna bardzo się podoba i uważam, że jest bardzo w stylu arabskich pustynnych miast i dodaje klimatu.

Hej
Zastanawiam się nad kupnem tej gry. Jak ta gra sprawdza się na 2 osoby? I moje drugie pytanie o regrywalność. Czy ta gra udźwignie więcej niż 20 partii?

magnetfix pisze: ↑18 kwie 2021, 09:09 Hej
Zastanawiam się nad kupnem tej gry. Jak ta gra sprawdza się na 2 osoby? I moje drugie pytanie o regrywalność. Czy ta gra udźwignie więcej niż 20 partii?

Obecnie gram głównie solo i na dwie osoby i oba warianty lubię, choć solo jest dość wymagające w obsłudze. No ale na dwie osoby chodzi moim zdaniem bardzo dobrze.

Na plus: dochodzi dodatkowa zagwozdka do rozkminienia w czasie gry, czyli gdzie postawić pionek dummy playera, żeby pomógł mi, a nie przeciwnikowi i pomagał dalej w przyszłości.

Na minus: jak pisałam w cytowanym przez ciebie poście wydaje mi się, że na dwie osoby łatwiej wygrać, bo o tym czy wygrasz zadecyduje, czy drugi gracz będzie wiedział, że musi ci przeszkadzać, a nie tylko układać swojego pasjansa. Na więcej graczy tego problemu nie ma, bo ponieważ akcji do wyboru jest stosunkowo mało, to zawsze miedzy graczami ich strategie będą się przeplatać między sobą i tym samym samo wyjdzie utrudnianie tobie gry (bo inny gracz też będzie miał ten sam cel w grze). No a na dwóch graczy to jednak trzeba mieć świadomość, że czasem trzeba zrobić pod górkę drugiemu graczowi nawet jeśli to nie jest najbardziej optymalny dla nad ruch.

My mamy już na koncie prawie 20 partii i ciągle lubimy. Ale my też nie jesteśmy graczami, którzy szukają gier idealnych, po prostu, jak coś nas ujmie w grze to nam się podoba mimo innych wad najczęściej . Tutaj ujęło nas targowisko na środku planszy i jego mechanika i to dla niej wracamy do tej gry, bo nie mamy na półce nic podobnego. Chyba jak dotąd podobny mechanizm widziałam tylko w grach Lacerdy (lisboa i mercado de lisboa).

Bardzo dziękuję za Twoją opinię. Powiedz mi jeszcze jak oceniasz ciężkość gry?

magnetfix pisze: ↑18 kwie 2021, 09:53 Bardzo dziękuję za Twoją opinię. Powiedz mi jeszcze jak oceniasz ciężkość gry?

Zawsze boję się wypowiadać o ciężkości jakiejś gry, bo np. taki Gallerist nie jest dla mnie aż tak ciężki, a za to Cooper Island czy Projekt Gaja to mózgożery, a wszystkie tytuły mają podobny stopień skomplikowania wg BGG, więc chyba nie jestem tutaj dobrym wyznacznikiem ciężkości gier . Jak dla mnie jest to poziom skomplikowania Terraformacji Marsa (trochę czytania w instrukcji jest, ale po pierwszej grze już wiesz, co jak działa i tylko musisz co rundę optymalizować swoją strategię jak najlepiej, a też nie masz na tyle dużo dostępnych opcji, żeby zachodził poważny paraliż analityczny).

Hej. To ja jeszcze dorzucę od siebie pełną rozgrywkę solo. Pozdrawiam, Jakub

Swietna jest ta gra, polecam sprawdzic, szkoda, ze tak malo popularna.

Mi wpadła na stół z takhenu...

Podobna ilość akcji, dla nas podobna ciężkość - takhenu odszedł, merv dalej bawi i cieszy

Arachion pisze: ↑10 cze 2021, 14:54 Mi wpadła na stół z takhenu...

Podobna ilość akcji, dla nas podobna ciężkość - takhenu odszedł, merv dalej bawi i cieszy

Gdybym mial ocenia ciezkosc i zlosonosc to jednak Tekhenu ciezsze i to sporo, ale wiadomo sprawa mocno subiektywna.

Nagraliśmy gameplay wraz z naszą recenzją. Może kogoś zainteresuje i przekona niezdecydowanych.
https://youtu.be/7ZBstNy6q40

Hej. Podzieli się ktoś przetłumaczoną instrukcją na PL?
Widziałem kiedyś chyba na BGG, ale zniknęła

To ja się podłącze do poprzednika - Czy ktoś może posiada albo tłumaczył instrukcję do Merv i może się podzielić?

Arachion przetłumaczył i była kiedyś na BGG - mam kopię na Dropbox'ie:
Merv Instrukcja PL