Strona 3 z 3

Re: Age of Sigmar - dyskusja o przyszłości uniwersum

: 01 wrz 2015, 23:39
autor: Vandal
wilczur pisze:Nie należę do grupy małolatów a szkoda, ale mnie AoS poderwal...Ostatni cykl AoS bez WFB nadęcia ale ze swietna zabawą.
I o to im chodziło - przywrócenie funu z gry, wciągnięcie nowych osób i tchnięcie życia w grę.

Wszyscy napinają się jak to zarżnięto WFB, ale ten system był w śmiertelnych podrygach od dawna - mało już się widziało go na stołach (szczególnie vs jego potencjał), nie pomagały nawarstwione zasady i cztery rzuty 12 kostkami do każdego ataku, nieodświeżane podręczniki.

A w wycofanie Slaanesha z gry za cycki, raczej w to nie wierzę, bardziej po prostu tam nie pasował/a. Jego jednostki były zbyt trudne do przedstawienia jako "typowe złe demony" w stosunku do pozostałej trójki. Jeżeli to się dodatkowo przełożyło na sprzedaż to sprawa była prosta przy redukcji ilości armii w grze.

Re: Age of Sigmar - dyskusja o przyszłości uniwersum

: 02 wrz 2015, 02:30
autor: syd3r
Lubię Warhammera Fantasy. Grałem kilkanaście lat w trzy edycje erpega. Zawsze chciałem pograć w bitewniaka. Właściwie to mam na półce kilka pudełek figurek i ze dwa razy kupowałem do nich farbki. Nie udało się, bo najpierw brakowało pieniędzy, potem brakowało czasu na modelarstwo, aż wreszcie graczom brakuje czasu na grę. Więc przez długi czas liczyłem na wznowienie Mordheim. Myślałem: nowoczesne zasady, mniej malowania - pomalowałby kilka band i raz na jakiś czas zamiast planszówki by hulało. Kiedy czytałem o End of Times, i o plotkach na temat przejścia na skirmish miałem nadzieję na postapokalipsę w Warhammerze.

Warhammer Fantasy Battle potrzebował zmian - z tym większość chyba się zgadza. Gra miała problem z wysokim progiem wejścia (koszt figurek i czas potrzebny na malowanie), power creepem, tempem odświeżania armii. Świat tkwił w sztucznej stagnacji, a zasady lekko trąciły myszką.

Warhammer miał przy tym pewne zalety, które przysporzyły mu kilkoro fanów. Miał charakterystyczną renesansowo-średniowieczną estetykę. Miał czytelne odniesienia do rzeczywistości (geograficzne i historyczne). Na dodatek miał szeroką konwencję - łączącą groteskę z heroizmem.

AoS może i nie jest złym pomysłem. Zresztą firma taka jak GW pewnie wie co robi, i na pewno solidnie przebadali rynek. Mi to przypomina klimaty Flash Gordona, albo He-Mana. A więc efekciarski miks fantasy i kosmosu, w klimacie lat 80-tych. Pewnie, że jest to kiczowate, ale fantasy przeważnie jest kiczowata (w takim sensie, że bazuje na prostych skojarzeniach i przerysowaniach).
Jeśli chodzi o zasady - na pierwszy rzut oka nie wyglądają ciekawie. Na drugi rzut oka - pooglądałem filmy z testowych gier - i nadal nie wyglądało to ciekawie. To znaczy zwykle walki kończyły się wielką kotłowaniną na środku stołu, gdzie dwie kupy ludzi walczyły między sobą w jednej kupie. Ale... Z komentarzy wynika, że wyzwaniem taktycznym jest skuteczne rozdzielanie ataków w takim zwarciu. Ponadto specjalne zdolności jednostek robią różnicę. OK, nadal nie jestem przekonany, ale przyjmuję, że gra może być ciekawsza niż to wynika z lektury reguł.

Problem tylko w tym, że AoS nie ma z Warhammerem nic wspólnego. Zmieniono estetykę (na barokowo-starożytno-kosmiczną). Pozbawiono grę odniesień do rzeczywistości. Konwencja uległa zmianie (poszybowała w rejony uber-heroic). To nie jest uniwersum, które lubię. To jest inna gra, inna opowieść. I mało mnie ona interesuje.

Oczywiście, nie znam się na modelarstwie. A może to kwestia gustu... Ale nie rozumiem też zachwytów nad figurkami. Sigmarines wyglądają dla mnie jak armia klonów. Jednolity design, ograniczony zasób póz, a ta ich mimika... nudaaa.

Dla erpegowca AoS znaczy mniej więcej tyle, że nie może liczyć na pojawienie się kiedykolwiek kolejnej edycji ulubionej gry, ani dodatku o elfach, ani o tych kilku kontynentach, które przez dziesięciolecia istnienia gry nie zostały nigdy dokładniej opisane.

Na szczęście Stary Świat to wyrobiona marka i nie zniknie, przynajmniej jeszcze przez chwilę. Pogramy w Total War, pogramy w karcianego Questa. A zamiast w Mordheim pogram w Frostgrave. Jakoś przeżyję ten koniec świata :)

Re: Age of Sigmar - dyskusja o przyszłości uniwersum

: 02 wrz 2015, 06:38
autor: Pierzasty
syd3r pisze:i na pewno solidnie przebadali rynek
O święta naiwności :lol:

http://investor.games-workshop.com/wp-c ... ebsite.pdf
We do no demographic research, we have no focus groups, we do not ask the market what it wants. These things are otiose in a niche.
syd3r pisze:Dla erpegowca AoS znaczy mniej więcej tyle, że nie może liczyć na pojawienie się kiedykolwiek kolejnej edycji ulubionej gry, ani dodatku o elfach, ani o tych kilku kontynentach, które przez dziesięciolecia istnienia gry nie zostały nigdy dokładniej opisane.
Wręcz przeciwnie. Po pierwsze, WFRP pisze/wydaje teraz FFG, GW głównie nadzoruje i ściąga haracz. Po drugie, skoro figurkowym systemem jest teraz nie Stary Świat a AoS, to mamy szansę na mniejszą kontrolę trzymania się jedynie słusznej linii partii w kwestii uniwersum SŚ. A to może fluffowi wyjść na dobre.

Re: Age of Sigmar - dyskusja o przyszłości uniwersum

: 02 wrz 2015, 10:55
autor: Wintermute
Ja mialem podobnie - jak uslyszalem plotki o skirmiszu w settingu Warhammera to lampka sie zapalila. Z sentymentu chociaz.

Ale po tym co zobaczylem i czytalem mowie pas.

Komiksowo-magicowy setting, i zasady skierowane do casuali - w jakis tam sposob rozumiem idee, ale to nie dla mnie. W sumie ma to jakis sens - jesli system upada i trzeba zwiekszyc sprzedaz to nie robisz gry dla wyjadaczy, ktorzy sa nisza, ale idziesz w mase....

Zapalonym graczem bitewniaka nie bylem. Zawsze wolalem Mordheim i Questa, ale taki hejt i narzekanie uwazam za nieuzasadnione. Na zachodzie od lat sa nisze - Oldhammer, Herohammer. Zasady sa, figurki sa, nic nie stoi na przeszkodzie by dalej grac w swoja ulubiona gre...

A jak ktos chce skirmisza w Warhammerze to po sieci smigaja tez oficjalne zasady z ktorejs edycji...

Tak w ogole to mam wrazenie, ze GW zepsula licencja na LotRa. Sprzedaz poszybowala, byly figurki w gazetkach i w ogole szal. Wtedy zobaczyli co mozna osiagnac wychodzac na szerokie wody a nie siedzac w specialist games. I teraz za wszelka cene chca powtorzyc ten sukces....

W kazdym razie moj hype opadl, teraz spokojnie poczekam na Warhammera 30k, a jesli i to zepsuja to plakal nie bede...

Re: Age of Sigmar - dyskusja o przyszłości uniwersum

: 02 wrz 2015, 11:40
autor: syd3r
Pierzasty pisze:Wręcz przeciwnie. Po pierwsze, WFRP pisze/wydaje teraz FFG, GW głównie nadzoruje i ściąga haracz. Po drugie, skoro figurkowym systemem jest teraz nie Stary Świat a AoS, to mamy szansę na mniejszą kontrolę trzymania się jedynie słusznej linii partii w kwestii uniwersum SŚ. A to może fluffowi wyjść na dobre.
A kiedy z krainy marzeń wrócimy do rzeczywistości, to zorientujemy się, że FFG właśnie wrzuciło info o reprincie Core Seta trzeciej edycji. Przyczaili się przez rok, popatrzyli co to za rewolucję GW wymyśliło, po czym uznali, że z tej mąki erpegowego chleba nie będzie.

FFG dotąd nie przejawiało większych chęci do tworzenia oryginalnych treści do Warhammera. Zrobili mechanikę, zadbali o ilustracje, ale podręczniki źródłowe były w całości oparte na informacjach z dwójki i Storm of Chaos. Nawet czegoś tak oczywistego jak dodatek o elfach nie wydali, bo nie mieli gotowca aby go przepisać.
Pierzasty pisze:O święta naiwności
:mrgreen:

Re: Age of Sigmar - dyskusja o przyszłości uniwersum

: 02 wrz 2015, 12:26
autor: costi
AoS jest jak dla mnie wstępniakiem do WH40k. Podobna stylistyka, okrągłe podstawki, luźne formacje zamiast jednolitych bloków...

Re: Age of Sigmar - dyskusja o przyszłości uniwersum

: 02 wrz 2015, 14:16
autor: wilczur
Dla szukających NIE hejtu wobec AoS proponuję oglądnąć playliste wspominaną przeze mnie wcześniej:

https://www.youtube.com/playlist?list=P ... mmMUp9kN2q

Re: Age of Sigmar - dyskusja o przyszłości uniwersum

: 02 wrz 2015, 18:16
autor: schizofretka
syd3r pisze: A kiedy z krainy marzeń wrócimy do rzeczywistości, to zorientujemy się, że FFG właśnie wrzuciło info o reprincie Core Seta trzeciej edycji. Przyczaili się przez rok, popatrzyli co to za rewolucję GW wymyśliło, po czym uznali, że z tej mąki erpegowego chleba nie będzie.
Podejrzewam, że nie mają prawa rozbudowywać świata, GW ma większego fioła na punkcie kontroli nad 'swoim IP' niż Kazik. Np. gra Warhammer Quest na iOSa przedstawia poszczególne miasta w postaci abstrakcyjnych 'kartonowych wycinanek', bo GW zabroniło stworzyć mapy/bardziej realistycznego widoku, bo rozbudowywałby 'ich' świat i ograniczał ich decyzje.