GRY-PLANSZOWE.pl

Ponieważ posiadam 2 wersje tej zacnej i popularnej karcianki tj. Ascension: Eternal i Ascension: Curse of the Golden Isles to się wypowiem.

Eternal to jak sami twórcy precyzują na pudełku zebrane najpopularniejsze karty z 10 lat i upakowane w zestaw dla dwóch graczy. To najbardziej podstawowy wariant Ascension, bez dodatkowych mechanik, takie wejście w świat Ascension i deckbuildingu, bardziej wyścig po punkty honoru niż konfrontacja. Dla doświadczonych graczy raczej na rozruch lub zakończenie wieczoru z grami, ale jako gra dla osób niedoświadczonych w deckbuildingu to przyjemne wejście w tą mechanikę. No i na duży plus nieduże pudełko, które można zabrać do bagażu na każdy wyjazd. Cena to jakieś ok. 70 PLN więc uczciwie jak za zawartość.

Curse of the Golden Isles to najnowsza odsłona serii, jest niejako kontynuacją czy nawet drobnym rozwinięciem części Skulls & Sails (tej nie mam i nie grałem), z którą naturalnie też można ją połączyć. Wprowadzono względem podstawowego Ascension pola po których poruszmy się swoim statkiem, który posiada dodatkowy zasób, dzięki któremu można nabywać sąsiadujące karty z rynku zarówno te wymagające waluty jak i pokonywać potwory. Wprowadzono również dobierane z worka losowo przeklęte skarby, które potem można wymieniać na zasoby lub dociąg kart (ale trzeba mieć dwie tego samego rodzaju na raz aby z nich skorzystać), a na koniec gry są warte 2 pkt. honoru. Dodatkowo jest mechanizm przeklętej załogi, czyli dodatkowego statku, który porusza się po planszy i jak go napotkamy to tracimy jeden zasób naszego statku. Poza tym jeśli nasz statek spotka na tym samy polu statek przeciwnika i mamy odpowiednią kartę, możemy zrobić rajd na niego i zabrać mu jeden skarb. Moim zdaniem dodatkowe mechanizmy urozmaicają grę i czynią ją bardziej konfrontacyjną i przez to ciekawszą. Tutaj z kolei samo pudło jest dość spore jak na zawartość, ale jest wypraska, która mieści nawet zakoszulkowane karty, choć prawdę mówiąc można to chyba było rozwiązać bardziej kompaktowo. Graficznie też mi się bardziej podoba ta część piracka niż klasyczne fantasy w Eternal. Niestety dostępność tej części w Polsce i z tego jak czytałem na BGG to w ogóle w UE jest kiepska, ja ją zamówiłem w przedsprzedaży i czekałem kilkanaście miesięcy, aż się pojawiła u mnie. Za to cena ok. 130 PLN była bardzo dobra jak za to co otrzymujemy. Generalnie naprawdę polecam zagrać jeśli jest możliwość.

"Ascension: Curse of the Golden Isles" znów do dostania, tym razem w Rebelu za całkiem przyzwoitą kwotę 159,95 PLN https://www.rebel.pl/gry-planszowe/asce ... 16013.html. Fanom deckbuildingu polecam.

Udało mi się też zakupić Ascension: Delirium. Mechanicznie trochę mniej zaawansowana niż Curse of the Golden Isles (tylko jeden dodatkowy mechanizm związany ze znacznikami Insightu), ale sama rozgrywka bardzo przyjemna. No i za sto kilka złotych to bardzo udany zakup.

Ascension: Delirium zagrane na 3 osoby i trzeba jasno powiedzieć - to działa. Większa rotacja kart z rzędu centralnego nadaje jeszcze większej dynamiki, oczywiście mule widziana pewna znajomość kart dla skuteczniejszej rozgrywki. Tury szybkie, nie ma czasu na zamulanie. Widać, że rozgrywka na więcej niż 2 osoby była przemyślana co się chwali. Naprawdę dobra gra.

Rebel zapowiedział edycję jubileuszową => viewtopic.php?t=78249&start=150#p1590512

Ktoś wie może z czego będzie się składać?

gafik pisze: ↑07 wrz 2023, 20:59 Ktoś wie może z czego będzie się składać?

https://boardgamegeek.com/boardgame/325 ... ry-edition

Jakby ktoś nie lubił grafik poprzednich edycji to tutaj mamy nowe ilustracje na kartach .

Pograłem w apce gdzie można wybrać między pierwszą wersją, a jubileuszową i grafikami sie różnią. Fajna gierka jakoś bardziej mi podeszła niż Star Realms, ciekawe czy jest szansa na dodatki.

obejrzałem unboxing wersji jubileuszowej.
plansza organizująca rynek kart ma bardzo unikatowy kształt - interesujące.
Druga rzecz która przykuła moją uwagę to bardzo dużo wolnego miejsca na karty. nawet w koszulkach, bedzie sporo wolnej przestrzeni.
Czy ktoś bardziej obeznany z tytułem wie, czy są w planach dodatki do tej edycji?

PS. Gra posiada apkę na smartfona, jak ktoś chce sprawdzić system przed kupnem.

Mrukar pisze: ↑08 wrz 2023, 09:32 (...) Fajna gierka jakoś bardziej mi podeszła niż Star Realms, ciekawe czy jest szansa na dodatki.

Trochę późno się za nią zabierają, bo gra jest na rynku od ponad 10 łat. A i dodatków jest od groma.
U mnie Ascension ma nadal miejsce w sercu (była moim drugim deckbuilderem po Dominion), ale jednak Star Realms na pierwszym miejscu, głównie ze względu na szybkość rozgrywki i kompaktowość.

Trochę więcej w temacie. Generalnie uwielbiam dechbuildaery, co pewnie da się zauważyć po wątku „jaki DBC wybrać”. Tak jak wspomniałem, Ascension grałem od dawna i do pewnego momentu miałem wszystko co wyszło. I tu wychodzi trochę problem tych gier (SR ma podobnie).
Do Ascension wychodzi bardzo dużo dodatków. Jest chyba 15 dużych pudeł, do pierwszych trzech wychodziły jeszcze małe dodatki, do tego zbiorcze wersje jubileuszowe z kartami typu foil. A tych gier w zasadzie nie ma sensu łączyć. Da się, ale nie warto. Nowe pudła wprowadzają zawsze jakąś nową mechanikę, słowo kluczowe. Łączenie kart z innym pudłem sprawia, że dana mechanika się strasznie rozwadnia i dużo trudniej trafić odpowiednie karty. Więc choć miałem wszystko co wyszło do Ascension X: War of Shadows zawsze grałem tylko w jedną z nich, nigdy nie łączyłem (tylko na samym początku). I w pewnym momencie stwierdziłem, że posiadanie tego wszystkiego nie ma większego sensu. Zostawiłem sobie tylko War of Shadows, gdzie podobała mi się mechanika cienia i światła, a reszty się pozbyłem.
Podobnie zresztą miałem ze Star Relms. MIałem wszystko do Frontiers. Tu łącznienie ma trochę więcej sensu, ale to nadal rozwadnianie talii, a te 80 kart jest idealne przy grze na dwie osoby. Pozbyłem się wszystkiego zostawiając sobie tylko Frontiers i dwa boostery.

Podsumowując. Fajnie, że będzie po polsku. Szkoda, że ta pierwsza, bo późniejsze wprowadzały fajne mechaniki. Choć ta konkretnie wersja jest chyba poprawiona nie tylko graficznie, więc może nie mam tu racji. O dodatkach chyba już powiedziałem wszystko

tomp pisze: ↑08 wrz 2023, 09:41 ...
Czy ktoś bardziej obeznany z tytułem wie, czy są w planach dodatki do tej edycji?
...

Wydawca wypowiadał się, że nie planują nowych wersji dodatków. Ale wszystkie stare dodatki pasują do tej wersji, pytanie czy rebel wyda coś więcej.

Ciekawe ile będzie kosztować ta gra w przyszłym roku?

Jako, że pojawiła się gra w przedsprzedaży, pojawiło się pytanie. Czy ta gra jest warta moich pieniędzy w 2024 roku?
Wygląda ładnie, klimat jakiś tam ma, ale wygląda jak prosty deckbuilding tak jak Star Realms. Od SR odszedłem na rzecz Shard of Infinity, bo jest ciut bardziej złożona i zastanawiam się czy Ascension nie jest krokiem wstecz?

Coś możecie podpowiedzieć?

samuraj1369 pisze: ↑23 kwie 2024, 14:04 Jako, że pojawiła się gra w przedsprzedaży, pojawiło się pytanie. Czy ta gra jest warta moich pieniędzy w 2024 roku?
Wygląda ładnie, klimat jakiś tam ma, ale wygląda jak prosty deckbuilding tak jak Star Realms. Od SR odszedłem na rzecz Shard of Infinity, bo jest ciut bardziej złożona i zastanawiam się czy Ascension nie jest krokiem wstecz?

Coś możecie podpowiedzieć?

Ja bym opisał Ascension jako "eurostarrealms" - jeśli chcesz zagrać z kimś, kto nie lubi bezpośredniej konfrontacji, tylko "walkę przez rynek", to lepiej zagrać z nim w Ascension. Ale Ascension pod względem złożoności stoi w połowie drogi między DC Deckbuilding Game a Shards of Infinity - to jest ogólnie bardzo podstawowy deckbuilder.

Sprawdź sobie w aplikacji na telefonie, podstawka jest całkowicie darmowa.

Ale patrząc tylko na to co napisałeś w poście - odpuść zakup, nie tego potrzebujesz .

samuraj1369 pisze: ↑23 kwie 2024, 14:04 Jako, że pojawiła się gra w przedsprzedaży, pojawiło się pytanie. Czy ta gra jest warta moich pieniędzy w 2024 roku?
Wygląda ładnie, klimat jakiś tam ma, ale wygląda jak prosty deckbuilding tak jak Star Realms. Od SR odszedłem na rzecz Shard of Infinity, bo jest ciut bardziej złożona i zastanawiam się czy Ascension nie jest krokiem wstecz?

Coś możecie podpowiedzieć?

Ascension było pierwszą grą tego typu – Star Realms, Hero Realms, Terrors of London, Shards of Infinity, Star Wars DBC wszystkie bazowały na niej dodając od siebie jakieś nowości. Zresztą Shards są z tego samego wydawnictwa, a autor Star Realms pracował wcześniej przy Ascension.
Główna różnica jest taka, że ta gra nie polega na atakowaniu siebie nawzajem, a zdobywaniu punktów przez zabijanie wychodzących na market wrogów.

Przyznam, że info o tym, że Asension ma pojawić się w wersji PL zaskoczyło mnie. Od wielu lat jestem fanem serii, grałem w wiele kolejnych odsłon tej gry w wersji "papierowej", ciągle gram w cyfrową na Steamie. Natomiast nie rozumiem, po co dziś wydawać "podstawę podstawek"? Z każdą kolejną odsłoną autorzy raczyli fanów nową mechaniką, z których "czerpali" autorzy późniejszych Star/Hero Realmsów czy Star Warsów. Pojawiające się kolejne "sezony" Ascension" często sprawiały, że wcześniejsze pudełka wędrowały do szafki bo Rise of Vigil odstawiał je o kilka długości. Potem i on został zdetronizowany przez Dreamscape i War of Shadows. Dlatego dziś totalnie odpuściłbym nową-starą podstawkę. W tej cenie można wyrwać Tyranów Podmroku, które deckbuildingom nadały nową jakość. Ascension miało swój złoty okres. Dziś w gąszczu innych, bardziej wymagających decbuilderów, ot choćby młodszego rodzeństwa - Shards of Infinity podstawka Ascension wypada blado... "Niepodobna wstąpić dwukrotnie do tej samej rzeki" - pisał Heraklit

Ja totalnie nie rozumiem polityki wydawania samej podstawki, nawet w wersji jubileuszowej i deklaracja, że nie wyda się dodatku. Bez dodatków sobie nie wyobrażam dwóch pierwszych części. Z resztą przecież wydanie kolekcjonerskie wychodziło na każdy rok z dodatkami. Napaliłem się na wersję polską ale po takich deklaracjach to sobie odpuszczę.

A my ostatnio odpaliliśmy chyba 3 kolekcjonerski set i powiem Wam ze nadal dobrze to działa, zagralismy na 2 osoby, było super i jedyne co musze dokupić to collector set 6 jak gdzieś jakims dziwnym trafem go znajde

Ja również nie rozumiem wydania tylko 14-letniej pierwszej części. No dobra, niby w wersji jubileuszowej, sprzed dwóch lat, ale raczej jej nie zrobili od nowa tylko odświeżyli. Jest tyle lepszych pudeł z tej serii.

Co do samych dodatków to (niegdyś) posiadacz wszystkiego co wyszło do War of Shadows (czyli 10-ciu pudeł) uważam że łączenie tych podstawek ze sobą nie ma sensu. Owszem, małe dodatki, które wychodziły jako rozszerzenia do chyba pierwszych 3 części były spoko. Ale te duże pudła zawsze wprowadzały jakieś nowe mechaniki i połączenie dwóch kończyło się rozwodnieniem i mniejszą synergią. Szczególnie jak się gra na 2-ie osoby, a ja tak głównie gram. Miałem więc te wszystkie pudła, ale zawsze graliśmy tylko w jedno na raz, więc ostatecznie pozbyłem się wszystkiego zostawiając sobie tylko rzeczone War of Shadows.

AkitaInu pisze: ↑25 kwie 2024, 08:20 A my ostatnio odpaliliśmy chyba 3 kolekcjonerski set i powiem Wam ze nadal dobrze to działa (…)

Jeśli mówisz o Year 3 to jest to zebrana trzecia podstawka z małym dodatkiem (Rise of Vigil i Darkness Unleashed) i promkami do nich. Tam była zdaje się dodana mechanika skarbów.
Inna sprawa, że mnie się te wydania ze wszystkimi kartami foil średnio podobają. Miałem year 1 i 2, i wymieniłem z powrotem na zwykłe.

W sumie sie zgodze chyba całkowicie. Mam sety od 1 do 5 i ostatnio myslalem czy 1 i nawet 2jki nie wywalic bo 1 to jednak dość goła gra. Ale tez nie łączymy nigdy setów bo imho tak sie najlepiej gra

Jiloo pisze: ↑25 kwie 2024, 08:35 Co do samych dodatków to (niegdyś) posiadacz wszystkiego co wyszło do War of Shadows (czyli 10-ciu pudeł) uważam że łączenie tych podstawek ze sobą nie ma sensu. Owszem, małe dodatki, które wychodziły jako rozszerzenia do chyba pierwszych 3 części były spoko. Ale te duże pudła zawsze wprowadzały jakieś nowe mechaniki i połączenie dwóch kończyło się rozwodnieniem i mniejszą synergią. Szczególnie jak się gra na 2-ie osoby, a ja tak głównie gram. Miałem więc te wszystkie pudła, ale zawsze graliśmy tylko w jedno na raz, więc ostatecznie pozbyłem się wszystkiego zostawiając sobie tylko rzeczone War of Shadows.

Też mam takie wrażenia, dlatego tym bardziej doceniam genialna prostotę Dominiona gdzie dowolne karty ze wszystkich dodatków można łączyć w nieskończona ilość kombinacji.

Heh. Był temat i nie wrzuciłem swojego materiału. Dziwne...Zatem nadrabiam.
Obejrzyj na ZnadPlanszy
Obejrzyj na YouTube