Cloudspire (Josh J. Carlson, Adam Carlson, Josh Wielgus)

[Ardel12]

... Najpierw w pierwszej fali straciłem swojego bohatera Asha. Wszedł w tryb campfire, a przeciwnik podszedł swoim bohaterem atakującym na odległość i go rozpykał w 2 turach...

A to nie jest tak, że campfire dotyczy obu graczy? ja mam taką motatkę: "Campfire Mode (freeze Heroes) - at the start of a turn only one faction has units in play."

Tak i nie. Campire mode dla gracza odpala się, gdy przeciwnik nie ma żadnych jednostek(units), więc wyrżnąłeś mu wszystkie miniony i bohaterów, to Twoi wchodzą w campfire mode.

Ja z kolei byłem święcie przekonany, że wchodzą w campfire mode w momencie, gdy przeciwnik nie ma żadnych minionów. OMG! Ale bug! Musiałem źle przeczytać zasady co do tego, bo units oznacza minions + heroes...

No to teraz od nowa trzeba grać solo misje xD W sumie bardziej mnie to gnoiło niż przeciwnika i tak samo w partii pvp...Zgniótłbym go w pierwszej fali! Cholibka!

[qreqorek]

... Najpierw w pierwszej fali straciłem swojego bohatera Asha. Wszedł w tryb campfire, a przeciwnik podszedł swoim bohaterem atakującym na odległość i go rozpykał w 2 turach...

A to nie jest tak, że campfire dotyczy obu graczy? ja mam taką motatkę: "Campfire Mode (freeze Heroes) - at the start of a turn only one faction has units in play."

Tak i nie. Campire mode dla gracza odpala się, gdy przeciwnik nie ma żadnych jednostek(units), więc wyrżnąłeś mu wszystkie miniony i bohaterów, to Twoi wchodzą w campfire mode.

Ja z kolei byłem święcie przekonany, że wchodzą w campfire mode w momencie, gdy przeciwnik nie ma żadnych minionów. OMG! Ale bug! Musiałem źle przeczytać zasady co do tego, bo units oznacza minions + heroes...

No to teraz od nowa trzeba grać solo misje xD W sumie bardziej mnie to gnoiło niż przeciwnika i tak samo w partii pvp...Zgniótłbym go w pierwszej fali! Cholibka!

A tak, zgadza się. Zapamiętałem, że nie ma takiej opcji iż Hero jednej frakcji chodzą a drugiej nie. Niestety, zasad jest sporo i łatwo coś pominąć.

[Ardel12]

Dziś rozpykałem pierwsze trzy scenariusze Brawmenów kolejny raz. Wychozi, że każdy zagrałem 2-3 razy. Powtórkę zrobiłem by sprawdzić czy granie z poprawnym campfire mode zmieni w rozgrywanych scenariuszach cokolwiek i szczerze powiedziawszy nie bardzo. Po pierwsze bohaterów przeciwnika przez wiele fal po prostu nie ma, a jak już wchodzą to śmierć wszystkich minionków i bohaterów przeciwnika następuje w bardzo zbliżonym czasie. Wygląda, że zasada będzie miała ogromny wpływ na grę pvp, gdzie bohaterowie nie lecą w stronę celu, tylko mogą szlajać się po mapie.

Co ciekawe, ogrywając kolejny raz scenariusze nie czułem znużenia. Próbowałem innych strategii i a wydarzenia potrafiły namącić w obranej i znanej mi ścieżce. Dla mnie to duży plus dla gry. Im lepiej też gram, tym szybciej zgniatam fale przeciwnika co szybciej wyłącza mi bohaterów i w drugim scenariuszy był to prawdziwy problem. Z kolei w trzecim w 4 z 5 fal pocisnąłem tak mocno, że bym zniszczył fortece przeciwnika bez spocenia się(zrestartowałem falę i wybrałem słabszy układ - ulepszony Forsaken to po prostu czołg).

Po tylu partiach na razie najbardziej rozbolały mnie wydarzenia w trzecim scenariuszu. 50% mamy szansy na wyrzucenie wydarzenia, że nie możemy wykonać akcji zakupu w fazie marketu. Bez tego nie da się zakupić jednostki/spire merc, który jest w stanie zakatrupić bohatera przeciwnika. O dziwo przez 5 fal nie wyrzuciłem nic innego xD Uniemożliwiłoby mi to zdobycie jednego celu, gdybym finalnie w 5 fali nie przerzucił rzutu(na 6 co odebrało mi wieżę i oddało ją przeciwnikowi), czyli w sumie oszukał. No ale bez jaj, grać 2h i przez rzuty nie móc zrealizować celu...Wykupiłem nawet ulepszenie z dodatkowym zakupem, ale wydarzenie rozumiem anuluje całkowicie możliwość zakupu.

A właśnie, czas gry. Grając od 13 do 21 z 2h przerw udało się rozegrać trzy scenariusze. Wyszło średnio 2h na scenariusz z rozkładaniem, więc w końcu zjechałem do sensownego czasu co mnie bardzo cieszy. Oby się to utrzymało w kolejnych misjach i gra zaliczy oczko w górę w ocenie.

[Ardel12]

Rozegrałem ostatnią misję Brawmenów i mogę tylko zapytać, co tak prosto? Udało się ugrać wszystkie cele już w 3 fali. A w niej miałem taką sytuację, że nawet nie wystawiałem minionków Ogólnie zrobiłem tak:

Spoiler:

1 Fala: Ash + Aegis -> wylevelowałem Ash na maxa i udało się zniszczyć 1 wierzę, do tego postawiłem 1 wierzę na drugiej wyspie licząc od mojej twierdzy(trafił się przeciwnik z taką nagrodą)
2 Fala: Ash + Kram -> w fazie budowy wziąłem ulepszenie od stawiania ulepszonych wież, wylevelowałem Kram na ulepszoną stronę, a Ashem pobiegłem pod twierdzę przeciwnika i z dodatkowej akcji budowy postawiłem dwa Siege Towers, które oczyściły wszystkie pola z wież przeciwnika
3 Fala: W fazie budowy stawiam resztę potrzebnych Siege Towers(2), niszczę postawione przez przeciwnika wieże i podchodzę Ashem.

Kram jest przekoksem. Mogę go postawić na drodze przeciwnika i całkowicie zblokować. Armor + Survival robią z niego w sumie ścianę nie do przejścia(przecież może nic nie robić w swojej turze i tylko polegać na retaliate). Jak przeciwnik nie wystawia atakujących na odległość i ścieżka jest wąska na 1 hex, to po prostu WOW.

Teraz ruszam na misje z Heirs. W sumie tak dobrze zakończyłem Brawmenów, że sytuacja ptaków jest rozpaczliwa(3 wieże zaraz przy ich twierdzy, to nie licząc jednostek latających, to w sumie minionki zostaną zmasakrowane)

A z innej beczki, jakie macie odczucia do Reliktów? Mi w pvp jak i solo często wchodzą takie, których albo nie mam kiedy użyć albo ich moment już przeminął. Są mocno sytuacyjne a ich uzyskanie wydaje się ciężkie(trzeba trafić na odpowiedni landmark i jeszcze albo ubić bestię, która słaba nie jest albo wybulić zasoby). Obecnie to jak nagrodą jest relikt to zostawiam to sobie na sam koniec i robię przy okazji albo całkowicie olewam.

[bexolini]

A z innej beczki, jakie macie odczucia do Reliktów? Mi w pvp jak i solo często wchodzą takie, których albo nie mam kiedy użyć albo ich moment już przeminął. Są mocno sytuacyjne a ich uzyskanie wydaje się ciężkie(trzeba trafić na odpowiedni landmark i jeszcze albo ubić bestię, która słaba nie jest albo wybulić zasoby). Obecnie to jak nagrodą jest relikt to zostawiam to sobie na sam koniec i robię przy okazji albo całkowicie olewam.

Pamiętaj że bezpośrednio po zdobyciu reliktu możesz zdecydować się go odrzucić by zyskać 4 Source Faktycznie relikty są sytuacyjne więc jak CI nie pasuje bierz Źródło które zawsze się przyda

[Dhel]

Ja właśnie w większości relikty mieliłem od razu na source, bo tego zawsze mi mało. No chyba, że sytuacyjnie wyjdzie to wtedy miazga, ale to już losowe.
Brawmen 4 misja prostsza niż to co było w 1, trochę im się pokiełbasiło by zrobić na odwrót Albo po prostu my po tych 3 scenariuszach jesteśmy tak doświadczeni.
A co do Heirs, no to ptaszki są fajne, bardzo szybkie w porównaniu do pozostałych ras.
Ardel12, czyli gra zostaje w kolekcji?

[Ardel12]

A z innej beczki, jakie macie odczucia do Reliktów? Mi w pvp jak i solo często wchodzą takie, których albo nie mam kiedy użyć albo ich moment już przeminął. Są mocno sytuacyjne a ich uzyskanie wydaje się ciężkie(trzeba trafić na odpowiedni landmark i jeszcze albo ubić bestię, która słaba nie jest albo wybulić zasoby). Obecnie to jak nagrodą jest relikt to zostawiam to sobie na sam koniec i robię przy okazji albo całkowicie olewam.

Pamiętaj że bezpośrednio po zdobyciu reliktu możesz zdecydować się go odrzucić by zyskać 4 Source Faktycznie relikty są sytuacyjne więc jak CI nie pasuje bierz Źródło które zawsze się przyda

No akurat w Brawmenach zawsze miałem więcej niż potrafiłem przejeść, ich wieże z mining szybko potrafiły mi nabić kabzę. A jeszcze jak source peddler wpadł, to się pływało ale w sumie jak myślę, to jak grałem to w ogóle o tym nie pamiętałem...dzięki za przypomnienie!

Brawmen 4 misja prostsza niż to co było w 1, trochę im się pokiełbasiło by zrobić na odwrót Albo po prostu my po tych 3 scenariuszach jesteśmy tak doświadczeni.

Możliwe, więcej widzimy i łatwiej opracować wygrywającą strategię.

Ardel12, czyli gra zostaje w kolekcji?

Tak, tak. W sumie jak mam pod 3h czasu to przeważnie wybieram rozłożenie Cloudspire niż coś innego obecnie, więc dobrze siadło. I w sumie tak mi dobrze się gra solo, że przez cloudspire zacząłem rozmyślać nad Hoplo, co w sumie jeszcze parę tygodni/miesięcy temu było nie do pomyślenia. Nawet pojeżdżałem Hoplo R za brak innych trybów, za co bajbaj mnie jechał

[Ardel12]

Zaliczyłem 3 kolejne scenariusze solo, tym razem jako Heirs. W końcu jakaś odmiana po olbrzymach. Po pierwsze są mega szybkie, a część jednostek i wszyscy bohaterowie na dodatek latają. Potrafi to diametralnie zmienić sposób myślenia jaki wyrobiłem sobie u Brawmenów. Duży plus za różnorodność i jednostki kami..pfu Elfinkaze Scenariusze niestety choć wydają się trudne, to dość szybko poszło mi znalezienie odpowiedzi na kolejne zadania i prócz pierwszego scenariusza zaliczonego z 2/3 celami, to resztę wymaksowałem przy pierwszym podejściu. Świetnie bawiłem się przy drugim scenariuszu Heirs z unoszącymi się wyspami. Wysyłanie przeciwników w kosmos było cudowne do momentu, gdy wysłali mojego bohatera xD

Pierwszy raz starłem się z Narora i póki gra jasno mówi jakich minionków mam użyć to spokojnie mogę doczytywać ich umiejętności, ale w 2 scenariuszu sami je wybieramy. Mózg mi parował!

Wciąż bawię się świetnie i czas rozgrywki utrzymuje się do 2h na scenariusz i to nawet z rozłożeniem i złożeniem. Trochę nudzą mnie już sztony z marketu i zastanawiam się nad dorzuceniem minidodatku(tam chyba jakieś były?). Eventy, relikty jak i landmarki mi na razie wsytarczają i z określoną ich liczbą mogę przynajmniej mieć nadzieję na wyciągnięcie danego przeciwnika czy miejsca.

Po zakończeniu misji Heirs(1 to go) zrobię sobie przerwę i wezmę się za bary z burncycle. Nie chcę by mi się gra przejadła, ale też nie chcę odskoczyć za bardzo ze znajomością gry od kolegi, który nie posiada swojego egzemplarza, a gra ze mną pvp. Muszę przyznać, że na prawdę dobry zakup. Już mi dostarczył wiele godzin rozgrywki i w tym roku zapowiada się, że ma szansę być w top3 najbardziej ogrywanych gier przeze mnie.

A jak Wam idzie?

[Probe9]

Ja z solo zrobiłem sobie przerwę po kampanii Brawnenów, ale jak tak czytam Twoje posty to mam ochotę dokończyć ;p Jednak było to już tak dawno, że chyba zacznę od nowa Problem tylko taki, że u mnie w kolejce czeka nie tylko burncycle ale też kilkanaście innych gier ;p Ale może się złamię, bo Cloudspire jest w moim top10

[Ardel12]

Ja z solo zrobiłem sobie przerwę po kampanii Brawnenów, ale jak tak czytam Twoje posty to mam ochotę dokończyć ;p Jednak było to już tak dawno, że chyba zacznę od nowa Problem tylko taki, że u mnie w kolejce czeka nie tylko burncycle ale też kilkanaście innych gier ;p Ale może się złamię, bo Cloudspire jest w moim top10

Do ogrania to więcej niż burncycle czeka, ale mi się spodobał klimacik i mechanika a kurde na stole ciągle cloud ląduje:/ a co z TMB pomijam karcianki, które też mógłbym zacząć ogrywać w końcu, a dziś mi w oko wpadła jeszcze oferta na władcę że wszystkim co wyszło w nowej edycji...ech

A żeby nie było offtopu, to polecam pamiętać że jednostki inactive nie wchodzą w interakcje w żaden sposób, chyba że jasno jest napisane inaczej. Bohaterowie w campfire mode się do tego zaliczają, więc takie jednostki jakby nie istniały na planszy wręcz. Spires ich nie atakują, tak samo inne jednostki. Jedynie mogą być przesuwane jeśli nie ma innej drogi. Dlatego też bohaterowie, którzy kończą w campfire mode na drodze Minionków przeciwnika są bezpieczni od ataków.

[Probe9]

Do ogrania to więcej niż burncycle czeka, ale mi się spodobał klimacik i mechanika a kurde na stole ciągle cloud ląduje:/ a co z TMB pomijam karcianki, które też mógłbym zacząć ogrywać w końcu, a dziś mi w oko wpadła jeszcze oferta na władcę że wszystkim co wyszło w nowej edycji...ech

offtop wrzucam w spojler żeby nie było ;p

Spoiler:

No u mnie prawdziwy dramat, przy TMB to Undertow nawet nie ruszyłem, o części postaci czy S&D nawet nie wspominam, ale powiedziałem sobie, że czekam na Trove Chest (które idzie razem z Unbreakable) i wtedy wracam do ogrywania ;p A o LOTR LCG to jeszcze gorzej, Core, 2 cykle i obydwie pełne sagi czekają w folii ;p

A grałeś już coś PvP czy tylko solo ? Solo jest świetne (jak dla mnie jedno z najlepszych ever doświadczeń solo, niedużo niżej od KDM) ale w PvP błyszczy ta gra jeszcze bardziej

A swoją drogą coś mi się obiło o uszy, że szykują się do nowego contentu, pewnie kampania po Elder Scrolls to będzie Cloudspire. Pytanie tylko czy nowe frakcje czy coś innego, ale tu chyba odzielny standalone w stylu Undertow nie ma większego sensu, ja liczę na frakcje (bo dodają scenariusze do solo;p) i jakiś kompletnie nowy twist w stylu nowego trybu czy coś takiego

[Ardel12]

Do ogrania to więcej niż burncycle czeka, ale mi się spodobał klimacik i mechanika a kurde na stole ciągle cloud ląduje:/ a co z TMB pomijam karcianki, które też mógłbym zacząć ogrywać w końcu, a dziś mi w oko wpadła jeszcze oferta na władcę że wszystkim co wyszło w nowej edycji...ech

offtop wrzucam w spojler żeby nie było ;p

Spoiler:

No u mnie prawdziwy dramat, przy TMB to Undertow nawet nie ruszyłem, o części postaci czy S&D nawet nie wspominam, ale powiedziałem sobie, że czekam na Trove Chest (które idzie razem z Unbreakable) i wtedy wracam do ogrywania ;p A o LOTR LCG to jeszcze gorzej, Core, 2 cykle i obydwie pełne sagi czekają w folii ;p

A grałeś już coś PvP czy tylko solo ? Solo jest świetne (jak dla mnie jedno z najlepszych ever doświadczeń solo, niedużo niżej od KDM) ale w PvP błyszczy ta gra jeszcze bardziej

A swoją drogą coś mi się obiło o uszy, że szykują się do nowego contentu, pewnie kampania po Elder Scrolls to będzie Cloudspire. Pytanie tylko czy nowe frakcje czy coś innego, ale tu chyba odzielny standalone w stylu Undertow nie ma większego sensu, ja liczę na frakcje (bo dodają scenariusze do solo;p) i jakiś kompletnie nowy twist w stylu nowego trybu czy coś takiego

PVP mam 3 partie z jednym kolegą. Było ostro. Przeciwnik nie oddaje pola jak to robi AI, które możemy wysterować by było nam łatwiej. Ja jestem ciekaw bardzo partii coop, ale ogarniania z nimi jest pewnie sporo i nie mogę się jakoś zmusić by kogoś do nich nakłonić jeszcze. Grał kto w nie już? Fabularnie w sumie musiałbym je już odpalić.

Nowe frakcje zawsze na propsie. Tak samo nowa księga kampanii solo byłaby ekstra, która wykorzysta wszystkie frakcje.
A co do nowego trybu to w sumie wyobrażam sobie jakąś super frakcję, z którą walczy się 2 na 1. A może zmiany w bazowych celach i nie tylko rozwalenie przeciwnika, ale bardziej w jakieś cele, jak zdobycie i utrzymanie danego rejonu, wybudowanie czegoś co np. stawiamy etapowo i zżera sporo zasobów i zamiast rozwalać przeciwnikowi bazę to chcemy jak najszybciej uzbierać zasoby. Opcji wydaje mi się sporo, z czego wiele nie wymaga dodatkowych komponentów. Niestety pewnie za pół roku najwcześniej się dowiemy czeoś konkretnego.

[qreqorek]

Ja jestem ciekaw bardzo partii coop, ale ogarniania z nimi jest pewnie sporo i nie mogę się jakoś zmusić by kogoś do nich nakłonić jeszcze. Grał kto w nie już?

Ja dotąd grałem tylko 4 rozgrywki solo i dwie coop. Za każdym razem wprowadzałem inną osobę, przechodziliśmy wspólnie przez tutorial bazowy (PvP). Stwierdziłem, że to lepsza opcja niż moje tłumaczenie z głowy, bo nie zapomnę czegoś dopowiedzieć. Niestety, ale potem trzeba jeszcze trochę poopowiadać, jakie są różnice w coop, odpuszczałem tylko tłumaczenie jak się porusza AI, bo robiłem to po prostu sam w trakcie gry i współgracz szybko łapał. Do tego dochodzi konieczność poznania planszetki frakcji. Takie wprowadzenie zajmowało prawie 2h. Rozgrywka potem to kolejne 4h, bo wiadomo, sporo jeszcze pytań, zwłaszcza w pierwszej fali.

Korzyści z tego są takie, że mam chętnego na dalsze granie. Szczerze, to pokazałem grę dla osób, z którymi często gram. Gdyby jakiś bardziej niedzielny znajomy poprosił mnie o pokazanie gry, bo chciałby ją po prostu poznać, to raczej bym odmówił ze względu na ilość czasu na to potrzebną przy niskiej perspektywie pociągnięcia kampanii kooperacyjnej.

[Ardel12]

Zagrałem ostatni scenariusz Heirs i jak mechanicznie mi się bardzo podobał tak osiągnięcie celu, by moja jednostka dostała z armaty przeciwnika i przeżyła za bardzo, ale to bardzo losowe zdarzenie. Armata leje od 2 do 5 obrażeń, więc można przyfarcić i nawet Harrierem z +1 do życia ugrać ten cel albo nawet i najlepsza jednostka z 5HP będzie żarła gruz po strzale. Samo dojście takiej jednostki z pełnym życiem nie jest szczególnie trudne. Miałem 3 strzały i dopiero w ostatnim się udało. Mam pomysł jak ugrać to na 100% bez łaski losu, ale zostawię sobie tą strategię jak kiedyś będę rozgrywał kampanię Heirs od nowa. Reszta celów moim zdaniem banalna do osiągnięcia.

Muszę przyznać, że jak gra mi się świetnie i kombinowanie jest przyjemne, tak fabuła to szrot. Świat wykreowany jest ciekawy, ale opisy w kampanii skupiają się głównie kto, kogo, gdzie i po co. Dodatkowo brak mi podsumowania po każdej misji lub chociaż kampanii danej rasy. Dodatkowy opis co osiągnęliśmy w zależności od zdobytych celi.

Od jutra przesiadka na Burncycle, więc przez jakiś czas znajdziecie moje opisy z misji robotycznego ruchu oporu niż tutaj A potem wyruszam na obronę kraju w Uprising.

[ckbucu]

Grasz kampanię ze scenario bookow czy z książeczki z podstawki?

[Ardel12]

Grasz kampanię ze scenario bookow czy z książeczki z podstawki?

Podstawki. Jeszcze sporo grania przede mną zanim odpalę te z książeczki.

[ckbucu]

Grasz kampanię ze scenario bookow czy z książeczki z podstawki?

Podstawki. Jeszcze sporo grania przede mną zanim odpalę te z książeczki.

Jeśli masz książki - to przejdź na ksiązki. W Vol1 to dokładnie te same misje, tylko masz bardziej opisany lore W vol2 jest tylko kilka scenariuszy więcej (i to chyba do coopa) niż w podstawowych scenariuszach z dodatków.

[Ardel12]

Grasz kampanię ze scenario bookow czy z książeczki z podstawki?

Podstawki. Jeszcze sporo grania przede mną zanim odpalę te z książeczki.

Jeśli masz książki - to przejdź na ksiązki. W Vol1 to dokładnie te same misje, tylko masz bardziej opisany lore W vol2 jest tylko kilka scenariuszy więcej (i to chyba do coopa) niż w podstawowych scenariuszach z dodatków.

Sprawdziłem i mam tylko Vol2, ale ten w miękkiej oprawie, więc bez dodatków fabularnych. Z tego co czytałem w tym wątku to niewiele wnoszą one do samej fabuły, ale może by mnie zadowoliły.

Co do vol2 to masz tam nowe solo, coop i jakieś tryby do pvp wg opisu z ich strony:
"The softcover features all four of the bonus solo scenarios, both bonus co-op scenarios, and all of the new 1v1 skirmish mode scenarios"

[ckbucu]

Podstawki. Jeszcze sporo grania przede mną zanim odpalę te z książeczki.

Jeśli masz książki - to przejdź na ksiązki. W Vol1 to dokładnie te same misje, tylko masz bardziej opisany lore W vol2 jest tylko kilka scenariuszy więcej (i to chyba do coopa) niż w podstawowych scenariuszach z dodatków.

Sprawdziłem i mam tylko Vol2, ale ten w miękkiej oprawie, więc bez dodatków fabularnych. Z tego co czytałem w tym wątku to niewiele wnoszą one do samej fabuły, ale może by mnie zadowoliły.

Co do vol2 to masz tam nowe solo, coop i jakieś tryby do pvp wg opisu z ich strony:
"The softcover features all four of the bonus solo scenarios, both bonus co-op scenarios, and all of the new 1v1 skirmish mode scenarios"

W razie czego pisz PW jak zaczniesz kampanie dalej, to mogę Ci zrobić fotkę kolejnego scenariusza albo calego rozdziału Narory, to będziesz miał porównanie.

[qreqorek]

Granie w Cloudspire.
Po 8 rozgrywkach solo, 2 coop i jednym Endless Mode stawiam kontrowersyjną hipotezę, celem zaproszenia do dyskusji:
Tu, na forum, nie ma takiego gracza, który by zagrał 100% poprawnie w Cloudspire

Skąd taki pomysł? Jestem tym typem gracza, który jak natrafi podczas rozgrywki na niejasność, to potrafi ją przerwać nawet na 1h, aby znaleźć odpowiedź i grać zgodnie z intencją twórców. Zjadłem zęby na przebijaniu się przez instrukcje wszelkiej maści, doszukiwaniu odpowiedzi na BGG, czy cierpliwym oglądaniu kilkugodzinnych materiałów z rozgrywką w celu wyłapania różnic w moim graniu (interpretowaniu zasad). Jak dotąd, nie zagrałem w całości ani jednej gry, w której bym nie popełnił błędu.

Ale po kolei. Co mamy w kwestii zasad do Cloudspire? Oprócz w miarę przystępnych reguł w 36 stronicowej instrukcji, która zawiera w połowie obrazki, mamy 20 stron Rules Reference, które doszczegóławiają zasady. Dalej mamy gęsto zapisane pomoce gracza dla każdej frakcji, oraz 7 stron wyjątków od tych zasad w przypadku grania vs AI. Jest jeszcze 15 stron wyjątków opisanych w księdze solo, które opisują zachowanie AI w stosunku do zasad z rulebooka. Niestety, ten zbiór nie odpowiada na wszystkie pytania powstające podczas gry. Na BGG jest niemal 1000 wątków w sekcji Rules, ponadto mamy oficjalne FAQ z wyszukiwarką, które zawiera na dzień dzisiejszy 119 pytań z odpowiedziami. Porównując to do innych znanych mi gier, których instrukcje wykraczają ponad 32 strony, w Cloudspire dogrzebanie się do wszystkich zasad, nie mówiąc już o ich opanowaniu, wymaga małego studium, a takie przynajmniej obecnie mam wrażenie.

Żeby nie było - gra mi się strasznie podoba, chcę w nią grać więcej i robię to, ale odczułem przy niej w pewnym momencie lekką zadyszkę, gdy po raz N-ty szukałem czegoś na BGG.

Aby poprzeć swoją tytułową tezę, poniżej zamieszczam kilka pytań z odpowiedziami w spoilerze. Zachęcam, aby najpierw odpowiedzieć na nie samemu przed sobą, a dopiero potem zerknąć jaka jest odpowiedź i wykładnia.
Wybaczcie mi językowy miks, ale uznałem że zachowam oryginalne odpowiedzi, co w kontekście słów kluczowych jak i cytatów lepiej się sprawdzi na te potrzeby

Czy Dzik atakuje Ptaka? Konkretnie, czy Impale jednostki War Briar, która zatrzyma się obok jednostki z cechą Flying zada obrażenia tej ostatniej?

Spoiler:

Impale, Source Aura - Does Impale or Source Aura works on a Flying Units? Yes it does. Flying only prevents being attacked. It does not prevent damage or being the subject of non-attacking sources (such as talents and retaliation).

Czy Armored chroni przed Impale?

Spoiler:

Talent like Impale is not an attack, so the Aegis will take the full 1 damage, because Armored do not protect him from Talents.

Improve: When this unit ends its movement adjacent to a friendly spire, you may spend 2 Source to add any upgrade to that spire, ignoring upgrade capacity.
A co, jeśli jednostka z cechą Improve się nie poruszyła, bo była zablokowana i nie miała się jak poruszyć? Czy wtedy też mogę skorzystać z jej cechy?

Spoiler:

Talents Triggers even if the unit does not move. Before or after movement abilities only refer to the timing, not to the actual movement itself. Taką znalazłem odpowiedź, ale nie ze strony CTG, więc nie mam 100% pewności czy aby na pewno tak jest

Czy Mining (Drilling Outpost) można zbudować jako nagrodę po pokonaniu NPC z żetonu Landmark, który jako reward daje build?

Spoiler:

No, because the talent "Mining" says they can only be constructed during the Build Phase, and it'll be the Onslaught Phase when you are receiving that reward.
https://boardgamegeek.com/thread/226699 ... 5#32839495

Czy Ranged Unit atakująca inną Ranged Unit, które nie sąsiadują ze sobą, otrzymuje obrażenia z Retaliate? W definicji Retaliation jest: "A unit is able to retaliate if it has not yet retaliated this turn and is adjacent to its attacker".

Spoiler:

Jest wiele pytań o to na BGG. Odpowiedź: Ranged units retaliate ranged Attacker. In basic rules states “adjacent”, but the definition of “Range” extends this rule.

AI porusza swoje jednostki zaczynając od tej najbardziej zaawansowanej w stosunku do swojego celu. W jakiej kolejności jednostki sterowane przez AI atakują?

Spoiler:

Player choose order of AI units Attack.

Hero of AI could attack by 1 to my Armored unit, which do not deal me any damage, but in return my Retaliation will do the damage to the Hero. Czy Hero of AI zaatakuje w takiej sytuacji?

Spoiler:

AI Heroes will not attack if its attack would not result in damage being dealt. Musiałby zaatakować, gdyby atakującym był minion.

Zastanówcie się proszę, czy tego typu pytania w ogóle przychodzą wam do głowy, czy może po prostu podczas gry coś przyjmujecie i idziecie dalej, bo ważniejszy jest flow rozgrywki niż ścisłe trzymanie się zasad. Czy może jesteście typem gracza, który chce mieć pewność, że gra prawidłowo, tak jak ja? Czy przerywacie rozgrywkę aby sprawdzać zasady, czy też robicie to dopiero po grze? Czy tak jak ja, czytacie instrukcję po kilka razy, aby wyłapać niuanse i zawiłości, czy nie chce wam się bądź granie maksymalnie prawidłowo nie jest dla was aż tak istotne?

Liczę na ciekawą dyskusję

[Dhel]

Ciekawy temat, z głowy odpowiadałem na pytania i o dziwo tylko ostatnie źle, no ale z 60 godzin z tym już spędziłem.
I tak, niektóre scenariusze wcześniej źle grałem, ale osobiście mi to nie przeszkadza, bo po pierwsze miałem radochę z gry a dwa i tak jeszcze raz powtórzę tą kampanię i teraz już z poprawnymi zasadami

Ale to jest fakt faktów, to była pierwsza gra gdzie w pewnym momencie stwierdziłem że nie wiem czy dobrze gram i zagłębiłem się w bgg i filmiki by to weryfikować. No i ogólnie poza złym zrozumieniem niektórych skilli grało się poprawnie.
To jest minus tego tytułu, jest świetny, ale duże zatrzęsienie bardzo zróżnicowanych skilli powoduje zagubienie w poprawnym ich egzekwowaniu i trzeba dużego samozaparcia by to po kolei poukładać i czerpać radość a nie frustrować się wertując czy impale mojego armored trafi czy nie.

[Irr3versible]

Ja mam za sobą dwie 'przykładowe' rozgrywki - empirycznie zapoznać się z podstawowymi zasadami i mechanikami. Zaskoczyło mocno, więc wziąłem się za malowanie figsów... i tak maluję pół roku (jakoś nie mogę się zmobilizować by skończyć ten projekt). Same zasady jednak poznałem głównie przez rozgrywki w tle z Paul Grogan (często na czacie ma specjalistów od gier CTG, więc unikalne zasady są omawiane - od Cloudspire Mark jest expertem), więc kilka pomimo iż malowałem to osłuchałem się kilku wyjątków.
Z powyższych pytań z 2 miałem problemy z udzieleniem odpowiedzi. Pozostałe jednak były wciąż bardziej interpretacją opartą o pamięć niż 100% pewnością wynikającą z doświadczenia. I... odpowiadając na Twoje pytanie, tak pewnie będę grał. Odświeżę sobie dokładnie rulebook, przejdę przez faq a później będę się jednak starał skupić na płynności rozgrywki niż weryfikując wszystko na bieżąco. Na pewno z Drilling Outpost zagrałbym źle, czyli potraktowałbym landmark jako nadrzędne wydarzenie i nie wykluczyłbym tego talentu.

Innymi słowy, nie jestem typem gracza który w każdej sytuacji musi mieć 100% pewności, zadowolę się 95% - czyli wiem, że dobrze opanowałem zasady i czuję się swobodnie w interpretacji nowych zdarzeń w oparciu o dotychczasowe doświadczenie itp
Chyba nie dałbym rady grać w gry CTG gdybym nie potrafił zaakceptować że mogę czasem zagrać coś źle.

[Probe9]

U mnie tylko błąd z tym improve, ale jeżelli tak faktycznie jest to jest to mega nielogiczne ;p

Ogólnie jak trafiam na coś co budzi moją wątpliwość (czy to wydaje się być zbyt OP czy też jest sformułowane w niejednoznaczny sposób) to staram się docieć jak jest, ale też bez przesady. Nie mam parcia na granie 100% z ideą twórców, jak są duże wątpliwości i nie mogę znaleźć odpowiedzi to wybieram tę opcję, która wydaje się najlepsza z punktu widzenia logiki i balansu gry.

[Ardel12]

Podobnie do Dhel nie odpowiedziałem poprawnie na ostatnie pytanie, ale tutaj bym sprawdził zasady, bo nigdy tej sytuacji nie miałem. Cała reszta o dziwo wydała mi się dość prosta, prócz tego z Improve, ale to sprawdzałem sam wcześniej

Ja póki jestem pewny to gram, jak rozbijam się o niepewność to przeważnie lukam do RR i pomocy gracza, jak to nie pomaga to w zależności od wpływu zasady na grę albo macham ręką i gram jak myślę, a sprawdzam później lub robię pauzę i szperam na BGG. Zasada dla mnie nie ma wpływu jeśli wybierając inne jej rozegrania otrzymam zbliżony efekt.

Ja wiele partii mam z błędami i to wcale nie dlatego, że nie ogarnąłem zasad do danego scenariusza. Po prostu staram się grać w miarę szybko i popełniam durne błędy, typu nie odpaliłem Spire, nie poruszyłem jednostką w odpowiednią stronę, bo akurat zmienił jej się cel itd. Gram dla frajdy i jak przelezę całość, to pewnie wrócę do starych scenariuszy i wtedy MOŻE rozegram je w 100% poprawnie.

Wydaje mi się, że Burncycle wypada znacząco lepiej od Cloudspire w sprawie zasad. Słów kluczowych jest niewiele i dzięki temu interakcje między nimi zostały przewidziane przez twórców i spokojnie da się je odnaleźć w RR. Ogólnie RR do Burna mi się wybitnie podoba i moim zdaniem lepiej jest zrobiona od tej w Cloudzie. W Cloud RR nie raz meandruję pomiędzy różnymi zapisami i skaczę kilka razy by w końcu dopaść konkretną zasadę opisującą moją sytuację. W burn jak na razie pojedyncze przeskoki.

Ostatnio zagrałem pvp z początkującym graczem. Zasady pojął szybko, ale partia z mojej perspektywy sensu nie miała. Graliśmy Bravmeni(on) vs Heirs(ja) i już w pierwszej fali mogłem go zgnieść Royal talonem. Nie zrobiłem tego, wybrałem prawie, że losowy układ i rozpykałem go w drugiej fali rozwalając mu twierdzę do -5 xD Dawno nie grałem w żaden tytuł, który tak by zobrazował przepaść pomiędzy "doświadczonym" a początkującym graczem. Co mnie mocno niepokoi, gdyż znalezienie nowej osoby do ogrywania tego może być męką. Męką wielu partii zanim wyrobi się przeciwnik mogący nam zagrozić.

[pavel]

Większość graczy zawiesza się przy zasadach, dlatego, że szukają jakiegoś sensownego wytłumaczenia, albo potwierdzenia swoich domysłów, zrozumiałe. Natomiast za często mam wrażenie po czytaniu Bgg, że gracze Cloudspire mają nie wytłumaczalną chęć komplikowania sobie tych zasad, gdzie tylko można. Miałem niedawno pierwszy raz sytuację, w której jednostki Griege dublowały na jednym polu talent toxic secretion. Sam wpadłem w podobną pułapkę z utrudnianiem sobie zasad, tylko bardziej przez kogoś, bo zasiejesz mocno wątpliwość, nawet czegoś co wydaję się zrozumiałem i ucieknie Ci 15 min.

Do CS mamy stałą ekipę, już w miarę doświadczoną i oczywiste, że mieliśmy wrażenie, że graliśmy bez błędu. Kto jest w stanie to ocenić ? Nie nagrywamy sesji, jeżeli nie było wątpliwości i każdy zaakceptował swój wynik, to najważniejsze. Na koniec partii w których występują jakieś kwestie sporne, staramy się zapisywać i sprawdzać, albo wysyłać mocno doświadczonym graczom, albo Shannon. Ostatnio prowadziłem dyskusje z gościem z kanału Mortalcompas, który wystawił w Wave 1 dwóch bohaterów, stwierdzając, że drugiego można mieć z marketu więc co to za różnica. Oczywiście był w błędzie. Dla mnie nie ma gameplay idealnych, ale oglądając od czasu do czasu, widzisz pomyłki i wyciągasz wnioski.

W/w pytania proste i też sam po sobie wiem i skłaniam się do czytania uważnego, ze zrozumieniem.

Np. talent, to talent, nie atak. Jednostkę z talentem Flying może skontrować zwykła jednostka. Dlaczego? Bo nie może jej atakować jednostka bez Air Defence, nic nie ma na temat tego, że jednostka bez Air defence nie może rewanżować się. Rewanż to rewanż, atak to atak.
Splash zadaję obrażenia wszystkim sąsiadującym, elfinkaze na grzędzie ginie jeżeli sąsiaduję z jednostką, która otrzymała splash. Ani Armored, ani żadne inne talenty nie powstrzymają Splash w momencie zadawania obrażeń. Armored-..." w momencie ataku", splash nie jest atakiem, jest talentem.
90% zasad tej gry jest w tekście. Wiadomo, że niejasności są, szczególnie przy bardzo złożonych taktycznie bitwach, ale ja póki co jestem już po odczuciach, że coś mogło wypaczyć wynik, czy decyzja mogła zaważyć na końcowym sukcesie, czy porażce.