Przywiozłem z wizyty w UK grę Cat Attack.
Nie grałem jeszcze ale wygląda całkiem sympatycznie.

Fabuła to podwórkowe walki kotów o dominację, spanie i żarcie + podlizywanie się gdzie trzeba.

http://boardgamegeek.com/boardgame/3273/cat-attack

Mam i gram. Gra jest tak głupia, że nie można przestać grać. Typowe "push your luck" ale puszowanie jest tu kluczowe - jak nie puszniesz, to przeciwnik pusznie na pewno. Strategie zachowawcze eliminują zawodnika z kolejnych partii jako "nudziarza, który nie wie o co tu chodzi". G...

Generalnie przesłanie Lacerty jest jasne - nie wstrzymuj oddechu...
Może będzie kiedyś w jakiejś nieokreślonej przyszłości.

Ja kupowałem nowe armie zawsze po tym jak widziałem je w działaniu, albo zainteresowało mnie coś ciekawego w opisie. Z największymi wypiekami czekałem na Mephisto i Mississipi ale i tak posiadam prawie wszystkie. Od czasu do czasu fajnie jest wylosować armię i grać tak z 20-50 gier. Wtedy dopiero za...

Mam Zombie Dice z dodatkiem, mi pasuje.
A do listy można dodać Story Cubes.

Własnie. Mississipi zamówiona w przedsprzedaży. Dobrz by było zapoznać się z oficjalną instrukcją przed nadejściem paczki.

Też kupiłem Czarnych, a co.
Poleżą pewnie w pudle przez półroku, ale perspektywa kontynuacji sagi po polsku kusi za mocno.

Fajnie by było jeszcze jakbyś wstawił wersję do druku. Kampania bajeczka!

Lacerta opóźnia dodatki do Mage Knighta w nieskończoność.
Galakta kończy z kolejnymi LCG.
Zapowiedzieli Diskwarsy - jak długo pociągną?

Nie wiem czy jest sens iść w wersję polską jakichkolwiek tytułów żyjących...

Gdy wpuścisz wszystkie trolle do ataku to zwiększą zagrożenie o 12. Raczej ciężko to ogarnąć. Trzeba od razu wykończyć Louisa żeby temu zapobiec w kolejnej rundzie. A jeśli doczłapie się jakiś Górski Troll to już w ogóle jest jazda. Święte słowa. Przez Louis'a poziom zagrożenia idzie od razu o 12 d...

pattom pisze:A jak w jednym ataku ubić 2 trolle ?

Nie żeby za jednym machnięciem supertoporkiem Tylko standardowo wszyscy zusammen zbiorowo kupą. Przydają się wtedy też Spory.

Natomiast mam pytanko o Starcie u Stóp Samotnej Skały - czy udaje się przejść ten scenariusz, gdy wszystkie 4 trolle wskakują naraz w jednej turze? Czy może jedyna opcja to niski poziom zagrożenia i rozprawianie się z trollami pojedynczo? Mam szczerą nadzieję, że to pierwsze jest też możliwe, bo in...

Rozdeptałem trolle w Starciu u stóp Samotnej Skały :) Zawsze dobrze siębawiłem przy tym scenariuszu i talie chodziły w najlepszym przypadku pół na pół. Wreszcie trafił się zestaw, który wgniata trolle w ziemię. Core + dodatki tylko do "Podróży do Rogsbel" + "Khazad Dum". Poszedł ...

Apropos dźwięku turlania kostek po stole. Jakiś czas temu kupiłem tackę do kostek od Piatnika - taka wyłożona zielonym niby-suknem. Mechaci się strasznie ale ma ranty i świetnie nadaje się do gier kostkowych typu Potwory, CV, Bang czy Story Cubes.

Może Zakazana wyspa?

Mr. Jack i wszelkie jego dodatki/odmiany. Claustrophobia też mega.

Mam Ubongo Hardcoore.
Kupiłem specjalnie dla pięciolatka - maniaka Katamino.
Okazało się, niestety, że wplecenie stopera w spokojne główkowanie nie wypaliło w naszym przypadku.
Siadamy od czasu do czasu w 2-3 osoby.

Jasne. Ale zwykle polują na karty typu Szybkie Leczenie (energia na zdrowie), rzucają 5x3 albo rzucają jakimiś tankowcami. Albo dasz radę wdeptać ich w chodniki Tokio, albo uciułają te 20 VP i zostają na 1-2 zdrowia :) Ale najważniejsze, że gra wzbudza emocje i śmiech. Dla równowagi gramy w Mr.Jacka...

Często wygrywają gracze-pacyfiści.
Zadają mało obrażeń a skupiają się żęby się leczyći demolować Tokio.
Podejście "Kill'em all" działa pół na pół.
Jak widaćgra daje możliwość wyrażenia swojego ja lub ukrytych pragnień

Nas w Potwory wciągnął sześciolatek. Wbrew pozorom jest doświadczonym graczem. Pierwsza runda była rozruchowa. Potem też wydawała się taka sobie. Do momentu kiedy miałem szansę rozwinąć swojego potwora i naparzałem innych a inniw tym czasie demolowali Tokio. Ta jedna rozgrywka zmieniła wszystko. Od ...

Mam pytanko związane z jedną z kart - Plecak Odrzutowy.
Pozwala on opuścić Tokio bez otrzymania obrażeń.
Czy to znaczy że mogę ZAMIAST dostać oklep w Tokio po prostu odlecieć - ignorując wszelkie obrażenia?

Myslę że własnie tak należy na to patrzeć.
Dziękuję.

lacki2000 pisze:Czyli, że Ranczo się ta gra zwie?

Nie, to SF tylko są plansze z piramidką zwierzaków - 5 pól królików, 4 owce, 3 świnie, 2 krowy, 1 koń.
W tym układzie jest tylko miejsce dla jednego konia.
Zgadzam się z tym, że drugi koń i tak kończy grę, ale pytam tak dla jasności.

Mam właśnie wersję z planszą i wyraźnie tam stoi że można mieć tylko tyle zwierząt ile ma się miejsca. Zwierzęta rozmnożone na które nie ma się miejsca po prostu nie wchodzą do stada. W tej sytuacji drugi koń nie ma racji bytu. Nie można go po prostu wymienić bo byłoby to w kolejnej turze a nie możn...

Mam pytanie o rozmnażanie konia.
Jeśli mam konia i wyrzucę konia na kostce to gdzie mam przechowywać tego dodatkowego konia skoro mam tylko jeden slot?